10 straconych goli bardzo boli

20.03.18Utworzono
/uploads/assets/894/rekord10.jpg
W tym sezonie Futsal Ekstraklasy byliśmy świadkami sześciu meczów, w których jedna z drużyn ustrzeliła przynajmniej 10 bramek. Przy połowie takich spotkań współudział miała Pogoń'04 Szczecin.

"Zero-czwórka" z pewnością nie jest zadowolona z tej statystyki, bo w każdym z tych trzech spotkań, to ona traciła 10 goli. Z czego dwukrotnie miało to miejsce przed własną publicznością. Statystyka jest tym bardziej smutna, że nawet ostatni w tabeli, czyli teoretycznie najsłabszy zespół rozgrywek - Solne Miasto Wieliczka - w tym sezonie, w żadnym ze spotkań nie stracił więcej, niż 8 goli.

 

Gdzie szukać przyczyn takich pogromów?

 

- Wychodzi zmęczenie. W innych zespołach grają po trzy minuty i robią zmiany, a nasza czwórka wciąż pozostaje na parkiecie. Posiadamy wąską kadrę, co jest podyktowane budżetem klubu i oszczędnościami z mojej strony - przyznaje prezes klubu, Krzysztof Bober.

 

Podczas 18. kolejki Pogoń'04 przegrała z Piastem Gliwice 1:10, co odbiło się sporym echem, zwłaszcza w szczecińskim środowisku.

 

- Patrząc na ostatni mecz, to w końcówce, przy stanie 1:8 daliśmy pograć naszym młodzieżowcom - zauważa Bober. - Pojawił się także trzeci bramkarz. Wiedzieliśmy, że nic już nie ugramy. Mamy podstawową czwórkę zawodników, gdzie jeśli wypadnie jeden zawodnik, jak miało to miejsce z Mateusz Gepert, to mechanizm już tak nie funkcjonuje. A w momencie kiedy Daniel Maćkiewicz złapał kartki, wszystko runęło. Będziemy walczyć do końca. Musimy się utrzymać, tu nie ma dwóch zdań.

 

W takich okolicznościach trudno doszukać się pozytywów. Sytuacji nie pomaga fakt, że Gepert z powodu kontuzji będzie pauzował.

 

Czterokrotnie przynajmniej 10 bramek ustrzelili futsaliści Rekordu Bielsko-Biała. Po razie ta sztuka udała się Gatcie Zduńska Wola i Piastowi. Patrząc z drugiej strony, w jednym meczu dziesięć razy po piłkę do bramki schylali się bramkarze Red Dragons Pniewy, Słonecznyego Stoku Białystok i AZS UG Gdańsk. O Pogoni 04' napisaliśmy już wystarczająco.

 

Tekst: Marcin Dworzyński
Fot. Rekord Bielsko-Biała