Stałe fragmenty, gra w przewadze, gra w obronie

16.01.18Utworzono
/uploads/assets/696/biangaa.jpg
Futsalowa reprezentacja Polski szlifuje formę na zgrupowaniu w Pogorzelicy. - W takich chwilach pracuje się głównie nad taktyką, stałymi fragmentami gry, grą w obronie pod kątem konkretnego przeciwnika oraz grą w przewadze - mówi były selekcjoner naszej kadry, Andrzej Bianga.

Reprezentacja będzie miała dwa zgrupowania, połączone meczem w Rzymie z Włochami. - W przygotowaniach do ważnych imprez niewiele się zmienia - uważa Bianga. - Generalnie szlifuje się atak pozycyjny.

 

Były selekcjoner nie chce się wypowiadać na temat składu kadry. - Wie Pan, jak to jest: co kibic, to inne zdanie - mówi Bianga. - Jak 1000 kibiców ogląda jakiś mecz, to 990 zrobiłoby coś lepiej, niż zrobił zawodnik. Z powołaniami do reprezentacji jest tak samo: a czemu ten, a nie tamten. Myślę, że trzeba trzymać kciuki za tę kadrę. Nowy selekcjoner ma na pewno jakiś pomysł na ten zespół. A wyniki i gra pokażą, czy wybory były trafne.

 

Bianga niedawno został uznany siódmy najlepszym szkoleniowcem reprezentacyjnym w ubiegłym roku. - Jestem bardzo szczęśliwy - twierdzi trener. - Siódme miejsce na dziesięciu nominowanych to powód do satysfakcji. Niewątpliwie trzeba na to patrzeć przez pryzmat wyników kadry, awansu do finałów mistrzostw Europy. Cieszę się niezmiernie, bo to wspólna praca wielu ludzi. Po siedmiu latach pracy z reprezentacjami na rozmaitych szczeblach wiem, że to zasługa całego futsalowego środowiska: zawodników, trenerów, działaczy, czy dziennikarzy.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. olo / chojnice.com