UEFA Futsal Cup. Zły początek Rekordu

10.10.17Utworzono
/uploads/assets/485/magic.jpg
To nie tak miało być – mistrz Polski, Rekord Bielsko-Biała, w pierwszym meczu rozgrywanego w Bratysławie turnieju kwalifikacyjnego UEFA Futsal Cup przegrał z gospodarzem, Slovanem, 2:5.

Rekord dobrze rozpoczął mecz i był futsalowo lepszy. Stwarzał okazje i wydawało się, że gole oraz prowadzenie bielszczan będzie tylko kwestią czasu. Ale nie udało się wykończyć okazji. A w 5 minucie gospodarze wykonujący rzuty rożne z podaniem na strzał z woleja właśnie w ten sposób objęli prowadzenie: wrzutka do Radima Zaruby, a ten uderzeniem z  powietrza zdobył prowadzenie dla rywali.

 

Po minucie było już 2:0. Peter Kozar strzelił zza pola karnego i dość niespodziewanie zaskoczył Michała Kałużę. W 7 minucie mocne uderzenie Artura Popławskiego pozwalało wierzyć, że wszystko zacznie się odwracać – 2:1. Ale w 8 minucie ponownie Zaruba wykorzystał złe wyjście bramkarza Rekordu i strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 3:1.

 

O ile do 8 minuty Rekord często stwarzał zagrożenie pod bramką Slovana, o tyle potem okazje skończyły się. Słowacy wyszli wyżej do naszych futsalistów i były problemy z atakiem. Na szczęście w 19 minucie Popławski znów mocno strzelił z boku boiska – i piłka przełamała ręce golkipera gospodarzy. Do przerwy 3:2, choć Słowacy bardzo długo grali z pięcioma faulami na koncie, czego Rekord nie zamienił na przedłużony rzut karny.

 

Druga połowa zaczęła się fatalnie: błąd w obronie i  Marek Bahna wyprowadził Slovan ponownie na prowadzenie dwubramkowe – 4:2. Ten sam zawodnik podwyższył na 5:2. Rekord wycofał bramkarza, ale nic to nie dało.

 

Jutro Rekord zmierzy się z Gruzinami, którzy dziś ograli Holendrów 2:1. Transmisja meczu od 17.30 w SportKlubie.

 

Slovan Bratysława – Rekord Bielsko-Biała 5:2 (3:2)

 

Bramki: Zaruba 2 (5, 8), Kozar (6), Bahna 2 (21, 33) – Popławski 2 (7, 19)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Mruczek / Rekord Bielsko-Biała