30 minut AZS UŚ Katowice

26.02.18Utworzono
/uploads/assets/812/reazs.jpg
Chwała zwyciężonym - futsaliści AZS UŚ Katowice sprawili dziś nadspodziewanie dużo kłopotów mistrzowi kraju i liderowi tabeli, Rekordowi Bielsko-Biała. W 30 minucie prowadzili 2:1. Ostatecznie jednak przegrali 3:7.

Paweł Budniak, futsalista Rekordu, mówił przed meczem, że trener AZS Paweł Machura dobrze zna bielszczan. To się jakby potwierdziło na boisku. Goście szybko objęli prowadzenie po trafieniu Kamila Kmiecika. W 25 minucie wyszli na prowadzenie po raz drugi, po golu Michała Cygnarowskiego. Trzymali się dzielnie do 37 minuty. Wtedy samobójcze trafienie Krzysztofa Salisza dało prowadzenie 4:2 bielszczanom, którzy w ciągu dwóch minut i 5 sekund zdobyli aż cztery bramki.

 

Niespodzianki, jeżeli chodzi o końcowy wynik, zatem nie było - ale na pewno niespodzianką jest silny opór katowiczan. Niech to dobrze rokuje dla nich na przyszłość.

 

Rekord wygrał 15. ligowy mecz z rzędu.

 

Rekord Bielsko-Biała - AZS UŚ Katowice 7:3 (1:1)

Bramki: Surmiak (12), Seidler (30), Bondar (33), Salisz (37), Marek (37), Poplawski (38), Biel (39) - Kmiecik (2), Cygnarowski (25)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Rekord Bielsko-Biała