Bałkański ogień

23.10.23Utworzono
/uploads/assets/5345/5513079_kmf_ls.jpg
Już dziś Constract Lubawa rozpocznie w Chorwacji walkę o awans do Elite Round Ligi Mistrzów. Pierwszym rywalem Mistrzów Polski w tym najważniejszym turnieju w dotychczasowej historii klubu będzie czarnogórski Titograd. 

Od 24 do 27 października w chorwackim Zagrzebiu trwać będzie turniej Main Round Ligi Mistrzów. Poza mistrzami Polski i Czarnogóry, będą to także gospodarze turnieju - chorwacki Futsal Dinamo oraz szwedzkie Örebro. Krótko scharakteryzujemy najbliższych rywali Constractu, a na początek oczywiście dzisiejszy rywal lubawian - Titograd. Pomógł nam w tym Mateusz Lis, zawodnik Isbjorninn, który rok temu mierzył się z Titogradem w Lidze Mistrzów.

Titogard to aktualny mistrz Czarnogóry, a tytuł wywalczył już piąty raz z rzędu. W poprzednim sezonie, w lidze liczącej czternaście zespołów zdobył 71 punktów, o pięć oczek wyprzedzając drugi KMF-Ulcijn-Ulqini. Również i w obecnych rozgrywkach najbliższy rywal Constractu radzi sobie nieźle, bowiem po pięciu kolejkach ma na koncie dziesięć punktów  i zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą trzech oczek do lidera.

Bardziej miarodajne wydają się być jednak wyniki w Lidze Mistrzów Titogradu. Czarnogórcy od sezonu 2018/19 aż do poprzedniego 2022/23 nie potrafili przejść początkowych rund eliminacyjnych. W dwóch poprzednich edycjach kończyli rozgrywki grupowe Rundy Preeliminacyjnej na drugim miejscu. Dwa lata temu na ich drodze stanął mistrz Serbii (Titograd był lepszy od przedstawicieli Irlandii i Gruzji), a rok temu lepszy od przeciwników Constractu był fiński Kampuksen Dynamo, w składzie którego występował między innymi Lassi Lintula, były zawodnik Piasta Gliwice.

W obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów Titograd w końcu przebrnął Rundę Preeliminacyjną. Na początku pokonali mistrza Gruzji, Georgians Tbilisi 4:3, później gibraltarską Europę 4:1, by na koniec przypieczętować awans zwycięstwem nad holenderskim FC Eindhoven 5:2.

Trenerem zespołu jest Zoran Milašević. W składzie Titogradu występuje wielu reprezentantów swojego kraju, jak również przedstawiciele Macedonii Północnej, Bośni i Hercegowiny czy Serbii. Warto zwrócić uwagę na bramkostrzelnych czarnogórców: Nikolę Cimbaljevicia czy Gorana Delicia. Ten pierwszy mocno przyczynił się do awansu Titogradu zdobywając hat tricka we wspomnianym meczu z Georgians Tbilisi 4:3.

O Titogradzie może co nieco powiedzieć chociażby Mateusz Lis. Polak od lat występuje w islandzkim Isbjorninn. Tak, tym samym, z którym Constract mierzył się w Rundzie Preeliminacyjnej obecnej edycji. Lis rok temu wraz ze swoim zespołem rywalizował z Titogradem w Rundzie Preeliminacyjnej. Czarnogórcy wygrali to spotkanie aż 8:1. a Polak wspomina ten mecz tak: - Titograd moim zdaniem jest słabszym rywalem niż kosowska Prishtina, z którą Constract mierzył się w Rundzie Preeliminacyjnej bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Czarnogórcy mieli jednego zawodnika, który "robił im całą grę". Jak to w przypadku klubów bałkańskich, jest tam dużo ognia i żaru w trakcie spotkania. Moim zdaniem tylko jakiś bałkański armagedon mógłby sprawić, ze Constract nie wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Zdecydowanie Titograd jest w zasięgu lubawian, tym bardziej, że mistrzowie Polski są aktualnie rozpędzeni - powiedział Mateusz Lis.

Mecz Constractu Lubawa z Titogradem rozpocznie zmagania obu klubów w Main Round Ligi Mistrzów. To spotkanie zostanie rozegrane o godzinie 16:00. Później, o 19:00 na parkiet wybiegną zawodnicy Futsal Dinamo, którzy podejmą Örebro. O ewentualnej transmisji spotkania będziemy informować w naszych social mediach.


Fot. KMF Titograd