Bitwa o utrzymanie dla Legii

08.04.23Utworzono
/uploads/assets/4956/WhatsApp Image 2023-04-08 at 17.57.38.jpeg
Legia Warszawa wygrała z Clearexem Chorzów 7:3 w jednym z decydujących spotkań o utrzymanie w FOGO Futsal Ekstraklasie. Hat-trickami popisali się Rui Pinto oraz Andre Luiz.

To było spotkanie z cyklu o być albo nie być w FOGO Futsal Ekstraklasie. W rywalizacji Legii Warszawa z Clearexem Chorzów remis nikogo nie interesował, a z pewnością nie interesował on przyjezdnych, którzy do bezpiecznej strefy tracili cztery oczka. Pięciokrotny mistrz Polski po 24 sezonach nieprzerwalnej gry na najwyższym szczeblu rozgrywek mógł po raz pierwszy w historii spaść do I ligi, a pierwszy gwóźdź do jego trumny mogła wbić właśnie Legia, zapewniając sobie tym samym już niemalże pewne utrzymanie.

Spotkanie rozpoczęło się jednak w mocno niespodziewany sposób, bo już po zaledwie 18 sekundach prowadzenie objął Clearex, a z gola cieszyć się mógł Dominik Jankowski, który mimo ostrego kąta zdołał pokonać Tomasza Warszawskiego.

Legia zdołała odpowiedzieć za sprawą ładnej bramki zza pola karnego Rui Pinto, ale i na to chorzowianie znaleźli receptę, na której widniało trafienie Sebastiana Brockiego.

Do remisu mógł doprowadzić Mariusz Milewski, ale górą w pojedynku przy rzucie karnym był Kacper Burzej. Na szczęście najbardziej doświadczonego zawodnika Legii, na boisku był również Andre Luiz, który przed przerwą wpisał się na listę strzelców, po uderzeniu z lewej strony boiska.

Po pierwszej połowie, spotkanie było zatem dość wyrównane, z małym wskazaniem na gospodarzy, którzy po zmianie stron „małe rzeczy” zamienili w wielkie czyny.

Zaledwie 26 sekund potrzebował bowiem na zdobycie trzeciej bramki Andre Luiz, dwie minuty później kolejną bramkę strzelił Rui Pinto, a wszystko zwieńczył hat-trick Portugalczyka skompletowany w 26. minucie gry.

Clearex leżał na łopatkach, a Legia nie miała zamiaru się zatrzymywać, czego dowodem było tym razem trafienie Adama Grzyba po kontrze i asyście Michała Knajdrowskiego.

Nadzieją dla chorzowian były przedłużone rzuty karne, ale na dwie próby Macieja Mizgajskiego tylko jedna była skuteczna.  Po drugiej stronie nie pomylił się natomiast kolejny raz po kontrataku Andre Luiz, ustalając tym samym wynik spotkania na 7:3!

Legia wygrała i może być już na 99% pewna utrzymania. Clearex natomiast pozostał w strefie spadkowej i do bezpiecznej strefy traci aż pięć oczek. Czy w Chorzowie mogą już liczyć tylko na cud?


LEGIA WARSZAWA – CLEAREX CHORZÓW 7:3 (2:2)

Bramki:  Rui Pinto 3, 23, 26, André Luiz 15, 21, 39, Adam Grzyb 30 - Dominik Jankowski 1, Sebastian Brocki 7, Maciej Mizgajski 34.