Bocheński koncert

11.02.24Utworzono
/uploads/assets/5628/421075925_759776316184711_4570498208046730658_n.jpg
BSF ABJ Bochnia wygrało aż 5:0 na wyjeździe z AZS-em UW Darkomp Wilanów i co najmniej do czasu spotkania Dremanu z Legią awansowało na czwarte miejsce w ligowej tabeli.

W miniony weekend oba zespoły wywalczyły awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Należy też dodać, że styczeń w wykonaniu zarówno AZS-u jak i BSF-u ABJ był udany. Mecz w Warszawie miał dać odpowiedź, w jaki sposób oba zespoły wejdą w decydującą fazę sezonu. 

 

Lepiej w mecz weszli goście. Kilka pierwszych akcji zwiastowały problemy wilanowian. Aż w piątej doszło do trafienia numer jeden w spotkaniu. Z prawej strony piłkę dogrywał Łukasz Biel, a akcję zakończył Adam Wędzony. BSF prowadziło 1:0, co pozwoliło im na spokojniejszą grę w ataku pozycyjnym w kolejnych minutach. 

 

AZS UW co jakiś czas szukał swoich szans po kontrach. I tak bliscy pokonania Kevina Kollara byli chociażby Miguel Sarmento czy Leonardo Mascarenhas w drugiej części pierwszej połowy. To jednak bochnianie grali konsekwentnie na połowie rywala i kiedy wydawało się, że do przerwy oba zespoły zejdą z jednobramkowym prowadzeniem, to inny plan miał Biel, który do asysty dołożył bramkę na kilka sekund przed syreną wysyłającą oba zespoły do szatni. 

 

Początek drugiej połowy był bardzo intensywny. Z jednej strony dużo pracy miał Marcin Mianowicz, bowiem bochnianie cały czas dążyli do kolejnych trafień (obronione strzały Minora Cabalcety czy Kamila Surmiaka). Jednak AZS UW Darkomp szukając kontaktowego trafienia co jakiś czas miał okazje (między innymi próba Radosława Marcinkowskiego). 

 

W pewnym momencie gospodarze zdecydowali się nieco zaryzykować w ataku pozycyjnym i wycofać bramkarza. To jednak okazało się odwrotne w swoim skutku, bowiem Kamil Surmiak wykorzystał ten fakt i strzelił na 3:0 i w coraz większych problemach był Maciej Karczyński i jego zespół, który w kolejnych minutach częściej grał z Jeanem Carlosem w roli lotnego bramkarza. 

 

Trener wilanowian wziął czas, a chwilę później ponownie byliśmy świadkami kolejnego trafienia BSF-u ABJ. Wędzony zagrał do Pereiry, a Brazylijczyk w przeciągu dwóch minut zdobył swoją drugą bramkę. Podobnie zresztą jak Biel, który w trzydziestej minucie trafił na 5:0. Koncert bochnian trwał w najlepsze.

 

Końcowe fragmenty meczu były otwarte z obu stron. Aktywny był chociażby Cabalceta, ale bramek już nie oglądaliśmy. BSF ABJ grało konsekwentnie, pewnie i niespodziewanie wysoko wygrało aż 5:0 nad ekipą AZS-u UW Darkomp. 


AZS UW DARKOMP WILANÓW - BSF ABJ BOCHNIA 0:5 (0:2)

Bramki: Adam Wędzony 5, Łukasz Biel 20, 30, Kamil Surmiak 27, Pedro Pereira28