BSF ABJ na piątkę

22.10.22Utworzono
/uploads/assets/4536/302424899_5444567112293430_3352568956829776148_n.jpg
BSF ABJ Bochnia wygrało z Widzewem Łódź 4:3 w starciu dwóch beniaminków tego sezonu. Tym samym zawodnicy Klaudiusza Hirscha zanotowali piąty mecz z rzędu bez porażki.

Pierwsze spotkanie Widzewa Łódź z BSF-em ABJ Bochnia w Futsal Ekstraklasie stało się faktem. Gdyby mecz odbywał się w Małopolsce, faworyta byłoby dosyć łatwo wskazać, bowiem gracze Klaudiusza Hirscha przed własną publicznością przegrali ostatni raz… dwa lata temu. W Łodzi natomiast nic nie było pewne, bo też Widzewiacy potrafili pokonać u siebie już GI Malepszy Arth Soft Leszno, jak i przegrać z Red Dragons Pniewy.

Wynik otworzyli przyjezdni za sprawą Adama Wędzonego. Jeden z bardziej doświadczonych zawodników w swojej drużynie zszedł z piłką z lewego skrzydła przed środek pola karnego i uderzył pięknie, w dalsze okienko bramki Dariusza Słowińskiego.

Odpowiedź Widzewa być może nie była tak ładna, ale z pewnością skuteczna. Z rzutu rożnego w pole karne zagrał Marcin Stanisławski, a tam świetnie odnalazł się Daniel Krawczyk, notując swoje trafienie numer 330 na parkietach Futsal Ekstraklasy. Bramkę numer 257 kilka minut później ustrzelił natomiast Michał Marciniak, który również postarał się, aby celne podanie Stanisławskiego zamienić w asystę.

Z kolejnych dwóch goli cieszyli się już jednak goście. Jeszcze przed przerwą ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Piotr Matras, zaś po zmianie stron ten sam zawodnik wyprowadził kontrę, którą zwieńczył asystą do Minora Cabalcety, pozwalając mu jednocześnie objąć prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

Również ta dwójka sprawiła, że na tablicy wyników było 2:4. Po solowej akcji na skrzydle Wędzony zagrał do znajdującego się w polu karnym Cabalcety, ten przedłużył podanie do Matrasa, który jednak przytomnie zwrócił piłkę koledze pozostawionemu samotnie przed bramką Widzewa.

W końcówce gospodarze wycofali bramkarza, chcąc zwiększyć swoje szanse na zmniejszenie strat, co udało im się w 39. minucie. Piłkę silnie na dalszy słupek wstrzelił Marciniak, a tam już akcję zamknął Maksym Panasenko. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już jednak czasu. BSF ABJ Bochnia wygrało 4:3 – dla beniaminka to już piąte spotkanie z rzędu bez porażki.


WIDZEW ŁÓDŹ – BSF ABJ BOCHNIA 3:4 (2:2)

Bramki: Daniel Krawczyk 6, Michał Marciniak 12, Maksym Panasenko 39 – Adam Wędzony 3, Piotr Matras 14, Minor Cabalceta 23, 32.   


Fot. BSF ABJ Bochnia