Być lepszym o detale

04.01.24Utworzono
/uploads/assets/5528/399852276_715872020575141_3214160113164854615_n.jpg
Po rundzie jesiennej na najniższym stopniu podium znajdziemy Piasta Gliwice. I choć na pierwszy rzut oka dużej różnicy względem zeszłego roku w Gliwicach nie widać, to jest ona z pewnością na plus.

W minionym sezonie na zakończenie rundy jesiennej podium wyglądało bardzo podobnie, a jego najniższy stopień zajmował gliwicki Piast. Różnica punktowa względem obecnego sezonu jest jednak znacząca. Rok temu na tym etapie gry zawodnicy Orlando Duarte tracili do liderującego Rekordu aż siedem punktów. Tym razem ich strata do pierwszego Constractu to natomiast zaledwie dwa punkty, co daje bardzo obiecujące prognozy przed rundą rewanżową.

- Zdecydowanie w tej rundzie mogliśmy skupić się tylko na rozwoju drużyny i polepszaniu naszej gry. Chociaż dorobek punktowy mamy bardzo podobny, to uważam że sama gra była lepsza w naszym wykonaniu. Przede wszystkim w meczach z czołówką nasza gra wyglądała lepiej niż w tamtym sezonie, co mam nadzieję jest dobrym prognostykiem na dalszą część rozgrywek – ocenia Michał Widuch.

Wspomniana różnica punktowa, a zarazem możliwość odrobienia jej praktycznie w jednym meczu, daje Piastowi duże szanse na zajęcie 1. miejsca po fazie zasadniczej. Naturalnie, o mistrzowskim tytule i tak zadecydują play-offy, ale akurat Piast bardzo dobrze wie, że rozstawienie, i to nie tylko na etapie ćwierćfinałów, może znacząco pomóc.

- Oczywiście chcemy zająć najlepsze miejsce przed finałami, ale tak naprawdę wszystkie drużyny się mocno rozwijają i na finiszu będą decydowały detale, lepsze przygotowanie do tych gier i dyspozycja dnia, więc jestem przekonany, że najważniejsza będzie praca wykonana w najbliższych miesiącach – mówi bramkarz Piasta.

To co mogło się rzucać w oczy w meczach Piasta, to umiejętność ich wygrywania, nawet gdy drużynie nie idzie wszystko po jej myśli. W zeszłym sezonie Piastunki dwukrotnie remisowały chociażby z AZS-em UŚ Katowice czy też raz u siebie z AZS-em UW DARKOMP Wilanów. Teraz potrafiły przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść – tak było np. z Red Dragons Pniewy, BSF-em ABJ Bochnia, Legią Warszawa czy We-Metem Kamienica Królewska.

- Myślę, że w meczach w których nie graliśmy najlepszego futsalu wygrywaliśmy, a w poprzednich sezonach było z tym różnie. Na pewno tracimy mało bramek, a siłę ataku mamy wysoką więc wszyscy w klubie pozytywnie patrzą na rundę wiosenną – kończy Michał Widuch.

W przerwie zimowej do Piasta Gliwice dołączył Brazylijczyk Rick, grający na pozycji pivota, który dopiero co świętował mistrzostwo swojego kraju. Czy swoje wysokie umiejętności będzie w stanie zaprezentować już w pierwszej kolejce rundy wiosennej? Domowe spotkanie z Widzewem Łódź zaplanowano na 7 stycznia o godzinie 18:00.