Leszczyńska skuteczność

29.10.22Utworzono
/uploads/assets/4557/futsal-gi-malepszy-arthsoft-leszno-rekord-bielsko-biała-03.jpg
GI Malepszy Arth Soft Leszno pokonał na wyjeździe Clearex Chorzów 5:2. Zespół z Wielkopolski odniósł drugie z rzędu wyjazdowe zwycięstwo, zaś chorzowianie mogą po tym meczu ubolewać nad swoją skutecznością.

W sobotnie popołudnie doszło do rywalizacji pomiędzy Clearexem Chorzów a GI Malepszy Arth Soft Leszno. Przed meczem obie drużyny zapowiadały walkę o pełną pulę punktów. 

 

Mecz rozpoczął od naporu gospodarzy. Jeszcze w pierwszej minucie Orfeusz Jarożek musiał popisać się refleksem między słupkami po uderzeniach zawodników Clearexu. Po dość intensywnym początku tempo gry zdecydowanie opadło. Inicjatywę przejęli podopieczni Tomasza Trznadla. Leszczynianie mieli dwie dobre sytuacje, aby wyjść na prowadzenie, lecz uderzenia Wolana i Konopackiego napędziły tylko strachu bramkarzowi gospodarzy. 

 

Więcej emocji na parkiecie pojawiło się dopiero w końcówce pierwszej połowy. Na otwarcie wyniku kibice w Chorzowie czekali aż 17. minuty, gdy po kontrataku Kacper Konopacki wykorzystał podanie Douglasa. 

 

Błyskawiczną ripostą odpowiedzieli gospodarze. Po rzucie rożnym Mariusz Seget zmusił do błędu Kacpra Konopackiego, który skierował futsalówkę tym razem do własnej siatki. 

 

Podopieczni Rafała Krzyśki na początku drugiej połowy mieli świetną okazję, aby wyjść na prowadzenie ale chorzowianie razili nieskutecznością. Zemściło się to chwilę później, bo do siatki miejscowych trafił Rajmund Siecla.

 

Trzy minuty później szansę na wyrównanie z rzutu karnego mieli pięciokrotni Mistrzowie Polski. Strzał i dobitka Przemysława Dewuckiego została obroniona jednak przez Orfeusza Jarożka. Goście szybko skarcili Chorzowian za ten brak skuteczności i podwyższyli prowadzenie 3:1 za sprawą Douglasa. 

 

Drużyna ze Śląska za wszelką cenę chcieli odrobić straty, ale między słupkami rywali z Wielkopolski świetnie spisywał się bramkarz. Na dodatek w 33. minucie Jakub Kąkol strzelił gola na 4:1 dla ekipy z Leszna. 


Po tej stracie trener Rafał Krzyśka zdecydował się na wycofanie bramkarza. W ostatnich minutach padły jeszcze dwa gole. Kapitan zespołu z Leszna - Rajmund Sielca wpisał się na listę strzelców. Na jego trafienie odpowiedział Szymon Łuszczek. Przed ostatnim gwizdkiem gospodarze nie wykorzystali jeszcze przedłużonego rzutu karnego. Zwycięski wynik 5:2 dla GI Malepszy Arth Soft Leszno stał się faktem. 


CLEAREX CHORZÓW - GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 2:5 (1:1)

Bramki: Szymon Łuszczek 36 - Kacper Konopacki 17, 18 (s), Rajmund Sielca 22, 35, Douglas Neutzling 26, Jakub Kąkol 33


Fot. Leszczyńskisport.pl