Lider zrobił swoje

28.10.23Utworzono
/uploads/assets/5376/395635119_735239308446196_5810500609459713340_n.jpg
Piast Gliwice pewnie pokonał w Białymstoku Jagiellonię 8:3. Gliwiczanie pozostali liderem FOGO Futsal Ekstraklasy powiększając, przynajmniej do wtorku, przewagę nad Constractem Lubawa.

Starcie ostatniego w pierwszym zespołem FOGO Futsal Ekstraklasy. W zeszłym sezonie Jagiellonia rywalizowała z Piastem w ćwierćfinale fazy play-off. Aktualnie ekipa z Podlasia mierzy się ze swoimi problemami i wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w obecnym sezonie. 

 

Szybko nastąpiło otwarcie wyniku przez gości. W drugiej minucie lewym skrzydłem urwał się Patrik Zatovic. Słowak zagrał piłkę ciemno w pole karne, a formalności dopełnił Vinicius Lazzaretti

 

Piast szedł za ciosem i nie miał zamiaru poprzestawać z ataków. Piąta minuta przyniosła dwubramkowe prowadzenie. Ponownie akcja została poprowadzona lewą stroną, gdzie znajdował się Zatovic. Tym razem zawodnik gliwickiego zespołu postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Jego strzał odbił się od poprzeczki zanim wpadł do siatki. 

 

Jagiellonia nie wiedziała, w jaki sposób przeciwwstawić się Piastowi, a goście zdobyli kolejną bramkę. Po aucie piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Adrian Citko. Chwilę po tej sytuacji Jaga wycofała bramkarza, a ten element gry przyniósł im bramkę na 1:3. Na listę strzelców wpisał się ten, który założył koszulkę wycofanego bramkarza, czyli Mateusz Łabieniec. 

 

Co ciekawe tym samym elementem odpowiedział Piast. Orlando Duarte postanowił grać z lotnym bramkarzem i podobnie, jak w przypadku gospodarzy, ten wariant przyniósł im dwie bramki. Najpierw krótki rzut karny na bramkę zamienił Breno Bertoline, a później Rafael Cadini znalazł sposób na pokonanie bramkarza Jagi. 

 

W końcówce pierwszej połowy padły bramki z obu stron. Najpierw Cadini wykorzystał niezorganizowanie w defensywie Jagi, a później do własnej siatki piłkę skierował Zatovic i na tablicy wyników było 2:6 a wynik ten utrzymał się do przerwy. Piast od początku narzucił swój styl gry, szybko wyszedł na prowadzenie i może ze spokojem podejść do drugiej części spotkania. 

 

Sposób gry obu zespołów po zmianie stron nie zmienił się. Zarówno Jagiellonia jak i Piast dobrze czuli się w pierwszej odsłonie w grze z wycofanym bramkarzem i w drugiej połowie próbowali grać w ten sposób. Skorzystali z tego gliwiczanie, którzy w dwudziestej piątej minucie zdobyli siódmą bramkę, a jej autorem był Alan Gitahy. 

 

Piast miał w późniejszym fragmencie przewagę w tworzeniu sytuacji bramkowych, a samo spotkanie trwało i oba zespoły już chyba czekały, aż się zakończy. W samej końcówce oba kluby zdobyły jeszcze po jednej bramce. Najpierw Luis Bertoletto, a później Grzegorz Makal zamknęli to spotkanie. Piast wygrał pewnie i zasłużenie utrzymując pozycję lidera rozgrywek. 


JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - PIAST GLIWICE 3:8 (2:6)

Bramki: Mateusz Łabieniec 8, Patrik Zatovic 18 (s), Grzegorz Makal 38 - Vinicius Lazzaretti 2, Patrik Zatovic 5, Adrian Citko 7 (s), Breno Bertoline 11, Rafael Cadini 13, 17, Alan Gitahy 25, Luis Bertoletto 37


Fot. Damian Przestrzelski