Nerwówka do końca. Piast z kolejnym zwycięstwem

22.10.23Utworzono
/uploads/assets/5356/344852895_767028714887584_7854424903588694628_n.jpg
Trudne warunki postawili brązowym medalistom poprzedniego sezonu gracze BSF-u ABJ Bochnia. Ostatecznie Piast Gliwice pokonuje podopiecznych Antuna Bacicia i wskakuje na fotel lidera FOGO Futsal Ekstraklasy.

Pierwszy groźniejszy atak gospodarzy przyniósł otwarcie wyniku. Lewym skrzydłem strzał oddał Alan Gitahy. Kevin Kollar bliski był skutecznej interwencji, jednak ostatecznie piłka znalazła drogę do siatki.

 

Bochnianie śmielej ruszyli do ataków i zamknęli Piasta na własnej połowie. Ich konsekwentna i ofensywna gra przeniosła im wyrównanie w ósmej minucie. Po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował Łukasz Biel. 

 

Mecz zrobił się nieco ostrzejszy. Dwukrotnie mieliśmy dłuższą przerwę po tym, jak Bruno Graca jak i Kamil Surmiak ucierpieli na parkiecie i musieli opuścić boisko. Przy wyniku 1:1 mocniej naciskali gliwiczanie, którzy szukali sposobów na pokonanie Kollara. Słowacki bramkarz przy jednej z interwencji poszybował jak superman i zderzył się ze słupkiem ratując swój zespół przed stratą bramki. 

 

Lepszy moment Piasta został spuentowany w czternastej minucie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Gitahy, który znalazł się w odpowiednim miejscu po stałym fragmencie gry gliwiczan. Oba zespoły miały jeszcze swoje szanse na kolejne trafienia w pierwszej połowie (poprzeczka Gitahiego czy groźne próby Minora Cabalcety), ale ostatecznie do przerwy Piast prowadził 2:1. 

 

Po zmianie stron to gliwiczanie pierwsi zadali cios. Świetnie jedną z akcji wykończył Miguel Pegacha dając trochę więcej spokoju swojemu zespołowi na dalszą część spotkania. Ten spokój zagwarantował też między innymi Jakub Janiszewski. Młody bramkarz Piasta obronił krótki rzut karny wykonywany przez Cabalcetę w dwudziestej siódmej minucie. 

 

Cuda w bramce wyczyniał Kollar, który swoimi skutecznymi interwencjami utrzymywał swój zespół w grze. Wystarczyło jedynie coś więcej zrobić w ofensywie. I na trzy minuty przed końcem zrehabilitował się Cabalceta. Kostarykanin zdobył bramkę kontaktową i sprawiając, że ostatnie minuty będą jeszcze ciekawsze. 

 

BSF ABJ zamknął Piasta na własnym polu karnym i grał z wycofanym bramkarzem. Były groźne próby Cabalcety czy Adama Wędzonego, były szanse gliwiczan i strzały na pustą bramkę. Ostatecznie zawodnicy Orlando Duarte dowieźli prowadzenie 3:2 i takim wynikiem pokonali bochnian, którzy postawili trudne warunki. 


PIAST GLIWICE - BSF ABJ BOCHNIA 3:2 (2:1)

Bramki: Alan Gitahy 4, 14, Miguel Pegacha 23 - Łukasz Biel 8, Minor Cabalceta 37