Pan kapitan Michał Klaus

25.03.23Utworzono
/uploads/assets/4925/337048527_1269731570561488_4985354073729830810_n.jpg
Pierwsza połowa nie wskazywała emocji, jakie mogą nadejść w końcowych fragmentach meczu. AZS UW Darkomp Wilanów ostatecznie wygrał z BSF-em ABJ Bochnia 4:3 i mocno pomógł sobie w kwestii utrzymania na kolejny sezon w FOGO Futsal Ekstraklasie. Bohaterem spotkania z pewnością był Michał Klaus, autor dwóch trafień dla gospodarzy.

Drużyna z Bochni do tego meczu przystępowała z nowym trenerem na ławce. Janusz Piątek zastąpił Klaudiusza Hirscha, który ze względów osobistych i za porozumieniem stron przestał pełnić obowiązki pierwszego trenera BSF-u ABJ. Mecz z AZS-em UW Darkomp zapowiadał się na ciekawie, bowiem doszło do starcia dwóch drużyn, które w tabeli dzielił jedynie Widzew Łódź. Bochnianie wciąż są blisko strefy play-off i to powinno być ich celem do końca sezonu zasadniczego. 

 

Początek spotkania był niezwykle żywy i intensywny. Oba zespoły postawiły na ofensywę, a bardziej podobać się mógł zespół gospodarzy, który częściej stwarzał zagrożenie pod bramką Krystiana Jaszczyńskiego. Z biegiem czasu goście dochodzili częściej do głosu. Najciekawszą sytuację goście stworzyli sobie po jednej z kontr, kiedy to strzał Adana Wędzonego został ostatecznie zablokowany.  

 

Worek z bramkami otworzył się w jedenastej minucie. Trener Maciej Karczyński tuż przed rzutem z autu swojego zespołu wziął czas. I od razu po jego wykonaniu Michał Klaus dał prowadzenie AZS-owi UW Darkomp. Jeśli tak miało wyglądać rozegranie tego stałego fragmentu gry, to należy się szacunek trenerowi stołecznej ekipy. 

 

Tuż po stracie bramki bochnianie ruszyli mocniej do ataków i do końca pierwszej połowy na dobre zadomowili się na połowie rywali. Bramki wyrównującej jednak nie zobaczyliśmy i ze skromną, jednobramkową przewagą oba zespoły schodziły do szatni. Statystyki strzałów i tworzonych sytuacji były bardzo wyrównane. 

 

Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla gospodarzy. W jednej z pierwszych akcji po zmianie stron o piłkę w okolicach połowy boiska powalczył Maciej Pikiewicz. Jeden z liderów wilanowian oddał bardzo mocny strzał pod poprzeczkę i podwyższył prowadzenie AZS-u UW Darkomp. 

 

Gospodarze mogli skupić się na obronie i kontroli spotkania. Początkowo BSF ABJ nie bardzo wiedział, jak dobrać się do swoich rywali i rzadko zagrażał bramce Marcina Mianowicza. Z czasem pojawiały się groźniejsze strzały i sytuacje, po których mogliśmy oglądać bramkę kontaktową. Aż w końcu dobry fragment gości został zwieńczony bramką. Z dystansu uderzał Arkadiusz Budzyn. Po drodze tor lotu zmienił jeden z zawodników gospodarzy, co utrudniło skuteczną interwencję bramkarzowi AZS-u UW Darkomp. 

 

Po spokojniejszym fragmencie gry ponownie cios zadali gospodarze. Indywidualną akcją lewą stroną boiska popisał się Klaus i w trzydziestej drugiej minucie dał więcej wytchnienia swojemu zespołowi na końcówkę spotkania. Dla zawodnika AZS-u UW Darkomp była to druga bramka w meczu. 

 

Szybko odpowiedzieli goście. Znowu najaktywniejszy w ekipie gości Budzyn uderzył z dystansu. Strzał był bardzo silny i precyzyjny i zaskoczył Mianowicza. Bramka kontaktowała gwarantowała jeszcze większe emocje w końcówce. 

 

I faktycznie tak właśnie było. Mimo iż piłka nie wpadała do siatki, to najpierw podwójną interwencją popisał się Jaszczyński, a nieco później bliscy wyrównania byli goście. Dodatkowo w ostatnich trzech minutach spotkania bochnianie mieli na swoim koncie pięć przewinień i musieli mieć się na baczności, żeby nie popełnić kolejnego. 

Na półtorej minuty przed końcem goście doprowadzili do wyrównania. Strzał z dystansu nieco poodbijał się od zawodników aż w końcu trafił na głowę Marcina Czecha. Ten z bliska pokonał Mianowicza. 

 

Kiedy wydawało się, że remisem zakończy się to spotkanie, inny plan miał duet Klaus - Lifanov. Pierwszy z nich oddał strzał, który został jeszcze obroniony przez Jaszczyńskiego. Bramkarza rywali był jednak bezradny wobec dobitki Denysa Lifanova. 

 

W ostatnich sekundach BSF ABJ jeszcze wycofał bramkarza, ale ostatecznie trzy punkty zostały w stolicy. AZS UW Darkomp wygrał i mocno pomógł sobie w kontekście utrzymania w FOGO Futsal Ekstraklasie na kolejny sezon. 


AZS UW DARKOMP WILANÓW - BSF ABJ BOCHNIA 4:3 (1:0)

Bramki: Michał Klaus 11, 32, Maciej Pikiewicz 22, Denys Lifanov 40 - Arkadiusz Budzyn 26, 34, Marcin Czech 39


Fot. Marcin.biz / AZS UW Darkomp Wilanów