Południe górą

18.03.18Utworzono
/uploads/assets/888/AZS_Gdansk.jpg
W konfrontacjach "północy z południem" w dzisiejszych meczach Futsal Ekstraklasy górą goście z południa. W Szczecinie zbyt wielu wątpliwości w tej kwestii nie było, natomiast w Gdańsku, przed przerwą zwłaszcza, były emocje, jakich w meczu z udziałem lidera rzadko w tym sezonie jesteśmy świadkami. Ostatecznie skończyło się jak w 17 poprzednich kolejkach.

 

Niesamowitych emocji, zwłaszcza jak na realia jednostronnych meczów z Rekordem, dostarczył pojedynek w Gdańsku. Bielszczanie po 9, minutach prowadzili co prawda 3:0 i wydawało się, że ich spacer po trzy punkty w żaden sposób nie zostanie zmącony, ale gdańszczanie ponownie zaimponowali stylem, w jakim wywalczyli punkt w Pniewach, Nieustępliwość pozwoliła im odrobić straty w Wielkopolsce, w meczu z liderem było identycznie. W ciągu 66 sekund z wyniku 0:3 AZS UG doprowadził do wyniku 3:3!

 

W drugiej połowie „powtórki z rozrywki” dla gdańszczan już nie było. Rekordziści wyszli na czterobramkowe prowadzenie, którego nie dali już sobie odebrać. I trzeba zaznaczyć, że to goście byli bliżsi kolejnych bramek, aniżeli gospodarze doprowadzenia do kolejnego wyrównania. Szymon Cichy, Tomasz Gąsior, Artur Popławski czy Michał Marek to tylko niektórzy z graczy, którzy mogli trafić do siatki. Bielszczanie ostatecznie cały mecz wygrali 7:3 i coraz bliżej są zakończenie sezonu zasadniczego z kompletem zwycięstw.

 

AZS UG Gdańsk – Rekord Bielsko-Biała 3:7 (3:3)

Bramki: Poźniak 2 (9, 10), Kreft (10) – Biel 2 (4, 26), Popławski (6), Seidler (9), Franz (22), Kubik (28), Budniak (31)

 

Końcowy wynik meczu w Szczecinie może wskazywać, że bramkarz Piasta Michał Widuch był w tym meczu właściwie bezrobotny, tak jednak nie było. Gospodarze walczyli ambitnie, zapominając jednak w wielu momentach o kluczowym elemencie gry – defensywie. Wykorzystywali to bezlitośnie gliwiczanie. Wynik otworzył Marcin Czech, który w pierwszej połowie raz jeszcze wpisał się na listę strzelców. Jego drugie trafienie poprzedził natomiast gol Krzysztofa Piskorza. W końcówce pierwszej odsłony czwartą bramkę dla Piasta zdobył Sebastian Szadurski, który wykorzystał fakt, że gospodarze grali z wysoko ustawionym bramkarzem. Po drugiej stronie aktywni byli zwłaszcza Mateusz Gepert i Artur Jurczak, którzy swoich sił w ofensywie próbowali już w pierwszych minutach. Najlepszą jednak okazję ze strony Portowców w pierwszej połowie miał Oktawian Solecki.

 

Druga odsłona rozpoczęła się od nadziei dla gospodarzy, którą w serca kibiców wlał Jurczak. Bramka nie zmieniła jednak całkowitego obrazu gry. Piastunki dominowały nadal na parkiecie, a pierwszym tego dowodem był gol Adama Jonczyka. Były zawodnik Pogoni trafił w Szczecinie raz jeszcze, a w ostatnich siedmiu minutach z goli się cieszyli kolejno Marcin Grzywa, Coutinho, ponownie Piskorz i Ivan Lopez Del Pino. Gliwiczanie mogli wygrać jeszcze wyżej, ale Szadurski nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego.

 

Pogoń 04 Szczecin – Piast Gliwice 1:10 (0:4)

Bramki: Jurczak (23) – Czech 2 (6, 12), Jonczyk 2 (24, 31), Piskorz 2 (11, 38), Szadurski (17), Grzywa (34), Coutinho (37), Ivan Lopez Del Pino (39).

 

foto: bts.rekord.com.pl /Rekord Bielsko-Biała