Pożegnanie się z ligą

20.04.24Utworzono
/uploads/assets/5782/435909321_935595205240802_2359406703615052906_n.jpg
To był pożegnalny mecz z tegorocznymi rozgrywkami, ale również z najwyższą klasą rozgrywkową. Zarówno gospodarze, czyli Sośnica Gliwice, jak i goście – Jagiellonia Białystok chcieli zakończyć ten rozdział ze zwycięstwem.

Strzelecki koncert rozpoczął się szybko, bo już w 3. minucie. Stanisław Krawiec wygrał pojedynek z Łabieńcem, podał do Musiała, a ten zapisał na swoim koncie bramkę numer trzy w tegorocznych rozgrywkach. Konrad Podobiński dopuścił się faulu na rywalu w polu karnym. Sędziom nie pozostało nic innego jak podyktować krótki rzut karny. Przed świetną szansą stanął Tomasz Dura, ale Danilewicz wyczuł zamiary strzelca.

 

Ten dzień należał do Daniela Rakowieckiego, który udanie pod kątem strzeleckim zakończył ten sezon. Zaczęło się od stałego fragmentu gry i dobrze rozegranego autu, przytomnego zachowania w polu karnym. Moment oddechu dla Jagiellonii zapewnił Danilewicz, dzięki kilku udanym interwencjom. Nie było jednak mocnych na zatrzymanie dzisiaj Rakowieckiego, który otrzymał podanie z lewej strony od Marcina Kiełpińskiego.

 

Manewr z lotnym bramkarzem opłacił się przyjezdnym. Jednak ekspresowo na strzał Łabieńca, bramką Hyżego na kilka sekund przed gwizdkiem na przerwę, odpowiedzieli gospodarze.

 

Ledwo rozpoczęła się druga połowa, a Daniel Rakowiecki zapisał na swoim koncie hat-tricka. Nieporozumienie w szeregach Sośnicy okazało się bardzo kosztowne. Bramkarz Jan Biskup dał się zaskoczyć rywalom, a dokładnie mówiąc Jakubowi Kozłowskiemu i nim ktokolwiek zdążył się otrząsnąć po poprzednim golu na tablicy wyników było 5 do 2. To były wciąż trzy bramki starty do odrobienia. Nic dziwnego, że taktyka białostoczan cały czas pozostawała niezmienna. Gra z lotnym bramkarzem zwiększała szansę na gola oraz przenosiła ciężar rozgrywania akcji na połowę gliwiczan.

 

Minuty mijały, a oblężenie bramki gospodarzy wciąż trwało. Jednym z bohaterów bramkarz Jan Biskup, dzięki któremu wynik pozostawał niezmienny. Co prawda w końcówce przyjezdni powinni lekko go poprawić, ale nieznacznie pomylił się Grzegorz Makal. Piłka po jego strzale zatrzymała się na spojeniu poprzeczki ze słupkiem. Ostatecznie sezon udanie pożegnali zawodnicy z Sośnicy Gliwice. Oba zespoły od teraz zobaczymy na pierwszoligowych parkietach.


SOŚNICA GLIWICE – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 5:2 (4:1)

Bramki: Kamil Musiał 3, Daniel Rakowiecki 7, 18, 22, Michał Hyży 20 - Mateusz Łabieniec 20, Jakub Kozłowski 22


Fot. Krzysztof Kuroń