Rekord znów w finale

11.05.24Utworzono
/uploads/assets/5836/397079863_715874003908276_2025460041217746017_n.jpg
Rekord Bielsko-Biała wygrał 7:3 z Piastem Gliwice w drugim meczu półfinałowym fazy play-off i jako pierwszy zapewnił sobie udział w Wielkim Finale, w którym zagra po raz drugi z rzędu.

Po porażce przed własną publicznością Piast Gliwice, chcąc grać w finale, musiał dokonać rzeczy historycznej – wygrać nie raz, ale dwa razy w Bielsku-Białej. A biorąc pod uwagę, że do tej pory Piast nigdy nie wygrał z Rekordem na wyjeździe, było to zadanie wyjątkowo trudne.

Na nieszczęście Piasta, skuteczniejszy był jednak Rekord. Wynik w 8. minucie otworzył Artur Popławski. Defensor bielszczan otrzymał podanie od Matheusa przed pole karne z rzutu rożnego i płaskim strzałem, idealnym między zawodnikami rywala, trafił do bramki tuż przy słupku. Na 2:0, strzałem z woleja, podwyższył natomiast Mikołaj Zastawnik, któremu przezrtytem piłki z auto w poprzek boiska asystował Stefan Rakić.

Piast nie mając nic do stracenia jeszcze w pierwszej połowie wycofał z gry bramkarza, ale poza strzałem w słupek Viniciusa Lazzarettiego niewiele to dało. A przynajmniej niewiele dla Piasta, bo Rekord skorzystał na tym w najlepszy możliwy sposób – na 3:0 do pustej bramki trafił Paweł Budniak. Piast odpowiedział dopiero na to trafienie, a trójkową akcję Lazzaretti – Pegacha – Rick wykończył ostatni z nich, dokładając stopę przy dalszym słupku.

Po zmianie stron gliwiczanie nadal próbowali gry w przewadze, ale zamiast strzelić na 3:2, stracili bramkę na 4:1. Kontratak Mikołaja Zastawnika, mimo Michała Widucha w bramce wykończył zaś Matheus Ferreira strzałem w samo okienko.

Goście jednak walczyli, a szybka odpowiedź przyszła ze strony schodzącego z lewego skrzydła do środka Miguela Pegachy, który uderzył nisko prawą nogą przy lewym słupku. Dalsze zadanie odrabiania strat znacznie jednak utrudniła czerwona kartka Patrika Zatovicia za faul na Popławskim, co jak można było się spodziewać, skończyło się bramką, tym razem Stefana Rakicia po asyście Matheusa.

Wydawało się, że wszystko zamknie gol do pustej Tarasa Korolyshyna, ale po zaledwie 12 sekundach mieliśmy już 6:3, a zagranie ręką w polu karnym Popławskiego na gola zamienił Rafael Cadini.

Na więcej Piasta już jednak nie było stać. Ostatniego gola zdobył Stefan Rakić i ustalając wynik na 7:3 zapewnił Rekordzistom awans do Wielkiego Finału FOGO Futsal Ekstraklasy.


REKORD BIELSKO-BIAŁA – PIAST GLIWICE 7:3 (3:1)

Bramki: Artur Popławski 8, Mikołaj Zastawnik 10, Paweł Budniak 17, Matheus Ferreira 23, Stefan Rakić 29, 40, Taras Korolyshyn 34 – Rick 19, Miguel Pegacha 25, Rafael Cadini 34 (k).