Stranieri z całego świata

21.07.23Utworzono
/uploads/assets/5165/Alan-Gitahy.png
Im bliżej rozpoczęcia okresów przygotowawczych w kolejnych klubach FOGO Futsal Ekstraklasy, tym więcej nowych kart jest odkrywanych. Kto w ostatnim czasie dołączył do naszej ligi, a zarazem nie mogliśmy go jeszcze w niej oglądać?

Pierwszym przykładem jest Brian Mera, który dołączył do We-Metu FC Kamienica Królewska, a którym nie mieliśmy jeszcze okazji szerzej napisać. Kolumbijczyk rozpoczął już przygotowania z beniaminkiem FOGO Futsal Ekstraklasy, a kibice z Kaszub z pewnością wiążą ze swoim nowym zawodnikiem duże nadzieje.

Reprezentant swojej kadry narodowej miał okazję grać m.in. w Copa Amercia w Paragwaju 2022, w trakcie którego zajął wysokie 4. miejsce. W wieku 30 lat postanowił jednak wyjechać z Kolumbii, a rodzimy CD Lyon zamienił na peruwiańską Pantę Walon, do której dołączył w trakcie trwającego sezonu. Wraz z nią sięgnął po mistrzostwo Peru, ale i tam na długo nie zagościł. Już w kwietniu dołączył bowiem do kosowskiego FC Drenica Skenderaj, z którym sezon zakończył na czwartej pozycji. Jak pójdzie mu w Kamienicy Królewskiej? Z pewnością może to być lider zespołu i jedno z odkryć najbliższego sezonu.

Na ciekawe kierunki otworzył się również AZS UW DARKOMP Wilanów, który do tej pory, jeśli już ściągał obcokrajowców, to raczej ogranych wcześniej na polskich parkietach. Tym razem Akademicy poszli jednak odważniej i z pewnością nietuzinkowo.

Pierwszym ogłoszonym zawodnikiem był Jean Carlos, dla którego FOGO Futsal Ekstraklasa będzie już dziewiątą ligą w karierze. 30-letni defensor, poza naturalnie Brazylią, w swoim CV posiada takie kraje jak: Azerbejdżan, Cypr, Czechy, Tajlandia, Kazachstan, Malta oraz Kuwejt. W czterech z nich sięgał nawet po krajowe mistrzostwo, więc na papierze ruch ten wygląda na pewno interesująco.

Ogromną zagadką pozostaje jednak to, jak na naszych parkietach zaprezentuje się Adilet Imanbekov. 25-latek, choć przychodzi do nas z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Rosji – ostatnio grał w Torpedo Moskwa – to jednocześnie już w wieku 20 lat zdążył wystąpić w reprezentacji Kirgistanu na Mistrzostwach Azji, zaś w 2021 roku świętował Superpuchar tego kraju. Kraju, który wcale nie znajduje się tak nisko w światowym rankingu. Będąc na 46. pozycji wyprzedza m.in. Łotwę oraz Mołdawię, a więc państwa, których reprezentantów mieliśmy już w naszej lidze i którzy stanowili o sile takich drużyn jak Dreman Opole Komprachcice, Piast Gliwice, Red Devils Chojnice czy wcześniej Orzeł Jelcz-Laskowice.

Szczególnie aktywny w swoich ruchach transferowych ostatnio jest również wspomniany Piast Gliwice. Drużyna z Górnego Śląska już pozyskała siedmiu nowych graczy, w tym trzech zupełnie nowych dla naszej ligi, a jednocześnie ogłasza, że to jeszcze nie koniec transferów.

Pierwszym z tych „zupełnie nowych” jest Alex Gonzalez. 29-letni Hiszpan ma za sobą sezon w rodzimej LNFS – najwyższy poziom rozgrywkowy, ale przez ostatnie lata występował we Włoszech w Serie A2, a więc ligi, z której polskie kluby coraz częściej biorą zawodników. Tam za każdym razem kwalifikował się ze swoimi drużynami do fazy play-off, ale awansu do ekstraklasy nigdy nie udało mu się uzyskać.

Na tym samym poziomie ligowym występował 21-letni Luis Bartoletto. Brazylijczyk szybko wyjechał na Stary Kontynent o czym świadczy m.in. zdobyte mistrzostwo Włoch i Puchar Włoch do lat 19 w barwach słynnej Romy. To z niej zresztą Bartoletto przechodzi do Piasta, ale po drodze warto odnotować również jego występy w czeskiej Sparcie Praga, z którą również dotarł do fazy play-off.

Najnowszym zawodnikiem Piastunek jest natomiast Alan Gitahy (na zdjęciu głównym). Pochodzący z Rio de Janeiro Brazylijczyk to zdecydowanie najciekawszy zawodnik, który dołączył do zespołu jednokrotnych mistrzów Polski, a którego nie mieliśmy okazji jeszcze oglądać na naszych parkietach. 26-latek przez ostatnie sezony występował bowiem na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Portugalii. I choć nie reprezentował tam czołowych drużyn, to jego liczby mogą już imponować. W 76 spotkaniach strzelił 42 bramki, do których dołożył także 30 asyst.