Szaleństwo w derbach Warszawy zakończone remisem

16.10.22Utworzono
/uploads/assets/4517/264012387_1104744067021189_4280735135559211920_n.jpg
Derby Warszawy na remis! Legia Warszawa zremisowała 3:3 w meczu z AZS-em UW DARKOMP Wilanów. Decydujące dwa gole padły w ostatnich dziesięciu sekundach spotkania.

Derby Warszawy w Futsal Ekstraklasie choć nie mają zbyt długiej historii, to potrafiły zaskoczyć już dwukrotnie. I to nie samy faktem, że dwukrotnie zwyciężali je Akademicy z Uniwersytetu Warszawskiego. Dwukrotnie robili to bowiem w imponującym stylu – wygrywając 7:2 i 6:0.
 

Trzecia potyczka obu drużyn rozpoczęła się jednak korzystniej dla Legionistów. Pod pole karne z piłką przedarł się grający trener, Mariusz Milewski, następnie wystawił ją Michałowi Knajdrowskiemu, a ten w sytuacji sam na sam z Marcinem Mianowiczem umieścił ją w siatce.


AZS UW DARKOMP miał okazję do wyrównania, ale za każdym razem brakło dokładności w ostatnim podaniu, które otworzyłoby drogę do niemalże pustej bramki. A skoro nie wychodziły podania w pobliże bramki, trzeba było futsalówkę tam wstrzeliwać. Z takiego założenia wyszedł Michał Rabiej, który po otrzymaniu futsalówki z autu uderzył silnie w kierunku Ignacio Casillasa, piłkę przeciął jeszcze Michał Klaus i mieliśmy 1:1.


Do przerwy żadna z drużyn nie przechyliła szali na swoją korzyść, ale trzeba przyznać, że rezultat remisowy był na ten moment sprawiedliwy. Co prawda nieco więcej ataków przeprowadziła Legia, ale z kolei Akademicy częściej uderzali na bramkę, a także minimalnie przeważali w statystyce uderzeń celnych.


Po zmianie stron kibice długo czekali na bramkę, ale się doczekali. Gospodarze korzystając z braku szybkiego ustawienia się defensywy gości szybko rozegrali rzut wolny. Mariusz Milewski zagrał na środek, stamtąd jak po sznurku piłka poszła od Mateusza Glińskiego do Davidsona Silvy, a Brazylijczyk umieścił ją w siatce tuż pod poprzeczką.


Zawodnicy Macieja Karczyńskiego chcieli dość szybko odpowiedzieć wycofaniem bramkarza, ale uniemożliwiała im to Legia, wysoko wychodząc do obrony. Udało się dopiero na nieco ponad trzy minuty przed końcem spotkania, co opłaciło się. Choć ustawienie z piątką w polu nie było jeszcze do końca przygotowane, Michał Rabiej nie zwlekał zbyt długo i gdy tylko dostał podanie uderzy zza pola karnego przy dalszym słupku.


I gdy wydawało się, że już takim wynikiem wszystko się zakończy, asystę przy bramce Michała Knajdrowskiego zaliczył znowu Mariusz Milewski. Czy AZS zdążył odpowiedzieć? Oczywiście! A bohaterem Akademików stał się Michał Klaus, który huknął w samo okienko bramki na sekundę przed końcową syreną.


LEGIA WARSZAWA – AZS UW DARKOMP WILANÓW 3:3 (1:1)

Bramki: Michał Knajdrowski 4, 40, Davidson Silva 30 – Michał Klaus 10, 40, Michał Rabiej 38.


Fot. Legia Futsal