Miejsce Polski w Lidze Mistrzów

10.07.23Utworzono
/uploads/assets/5148/lmfutsal.png
Liga Mistrzów podzielona jest na cztery fazy. Przyjrzyjmy się nieco bliżej, jak skonstruowane są rozgrywki oraz jak FOGO Futsal Ekstraklasa i nasze drużyny wyglądają na tle innych lig.

Runda Preeliminacyjna, Main Round, Elite Round i Final Four - żeby Constract Lubawa okazał się najlepszą drużyną w Europie musi przebrnąć przez wszystkie fazy. Ale nie wszystkie zespoły startują od najniższego szczebla, czyli Rundy Preeliminacyjnej.

Liga Mistrzów to jedyne międzynarodowe, europejskie rozgrywki klubowe dla klubów futsalowych. Biorą w niej udział mistrzowie poszczególnych krajów lub po prostu przedstawiciele, jeśli dane państwo nie posiada rozgrywek ligowych. Wyjątek dotyczy jedynie czterech najlepszych krajów w klubowym rankingu UEFA. Wówczas do rozgrywek przystępują po dwaj reprezentanci. Aktualnie najwyżej sklasyfikowane kraje to: Hiszpania, Portugalia, Kazachstan i Chorwacja i to one wystawiają po dwie drużyny w Lidze Mistrzów. Polska, jak podaje portal eurotopteam.com zajmujący się takimi wyliczeniami, po wykluczeniu Rosji, zajmuje bardzo dobre, ósme miejsce. 

 

 

Kapitał czterech najlepszych lig jest o tyle pokaźny, że przykładowo Belgom bardzo ciężko będzie wyprzedzić Chorwatów. Sam mistrz Belgii - Anderlecht musi bowiem mierzyć się z dwoma najlepszymi drużynami z Chorwacji, które regularnie biorą udział w Elite Round. Jeśli zatem uważamy, że Polsce uda się dobić do ścisłej czołówki i będzie mogła wystawiać po dwie drużyny w Lidze Mistrzów, to będzie o to bardzo ciężko. Nasze drużyny musiałyby rok w rok co najmniej powtarzać to, co osiągnął w zeszłym sezonie Piast Gliwice, który odpadł w Elite Round, będąc wówczas na drugim miejscu w swojej grupie i liczyć na potknięcia mocniejszych lig.

Realną walką dla polskich zespołów powinien być start od Main Round, co udawało się już np. Rekordowi Bielsko-Biała, bez konieczności rywalizacji w Rundzie Preeliminacyjnej. Zarówno Piast przed rokiem i Constract w obecnym sezonie rywalizują od pierwszej fazy, a wynika to głównie z faktu, że mieli oni niski współczynnik klubowy, zaś krajowy nie był wystarczająco wysoki. To one dwa decydują o tym, od której rundy rozpoczynasz grę w Lidze Mistrzów. Constract ma go na poziomie 4,084, co sprawia, że niewiele brakowało, żeby znalazł się od razu w Main Round. Dla porównania - ranking klubowy Piasta dzięki bardzo dobrej poprzedniej edycji spowodowałby, że gdyby to gliwiczanie byli mistrzami Polski, na pewno zaczęliby rywalizację od Main Round. Aktualnie Piast znajduje się na 14. miejscu w klubowym rankingu UEFA - przed startem nowego sezonu był nawet na 10. pozycji.

 

 

Runda Preeliminacyjna to rywalizacja 32 najniżej sklasyfikowanych klubów, które mierzą się w ośmiu grupach o dziewięć przepustek do Main Round. Ta podzielona jest na dwie ścieżki - “A” i “B”. W ścieżce “A” udział bierze 12 najlepszych rankingowo drużyn i kluby z miejsc 16-19 (pokazuje to poniższa grafika). Z kolei w ścieżce “B” zapewniony udział mają zespoły z miejsc 12-15, 20-22 i dziewięć drużyn, które awansują z Rundy Preeliminacyjnej. 

 

 

Rywalizacja zarówno w ścieżce “A” jak i “B” Main Round toczona jest w czterech grupach po cztery zespoły. Tylko, że awans do Elite Round zapewniają sobie trzy zespoły ze ścieżki “A” i jedna ze ścieżki “B”. W taki sposób szesnaście zespołów rywalizuje w Elite Round w kolejnych czterech grupach. Zwycięzca każdej z nich awansuje do Final Four.

Na dwie drużyny w Lidze Mistrzów przy obecnej formule nie powinniśmy zatem liczyć w najbliższych latach. Ale uniknięcie Rundy Preeliminacyjnej dla polskich mistrzów jest jak najbardziej realne. Liczymy jednak na to, że w przyszłości futsalowe rozgrywki klubowe to nie będzie tylko Liga Mistrzów. Miło byłoby móc zobaczyć coś na kształt Ligi Europy z rozgrywek trawiastych czy rozszerzenie liczby zespołów tak, abyśmy mogli cieszyć się grą dwóch, a może i trzech najlepszych zespołów z Polski na arenie międzynarodowej. 


Fot. UEFA