Dzięki statystykom od firmy STATSCORE wiemy, że większość bramek pada w drugich połowach (501), niż w pierwszych (415). A w których konkretnie minutach pada ich najwięcej?

Nasze spotkania podzieliliśmy na osiem pięciominutowych części. I pierwsze co może rzucić się w oczy, to to, że pierwsze pięć zespołów najwięcej swoich bramek strzela w przedziale minutowym 36-40.

Rekord Bielsko-Biała: 20 goli

Constract Lubawa: 19 goli

Piast Gliwice: 13 goli

Clearex Chorzów: 14 goli

Acana Orzeł Jelcz-Laskowice: 11 goli

Wynikać to może z bardzo prostego powodu. Gra w przewadze rywali tych drużyn nie kończy się dla nich zbyt dobrze i to zespoły prowadzące często dobijają swoich przeciwników.

U kolejnych drużyn wygląda to już różnie. FC Reiter Toruń też najczęściej strzela w końcówkach, ale w przedziale 31-35 (8 goli). Red Dragons z kolei można przydzielić do pierwszego przykładu, bowiem zawodnicy Łukasza Frajtaga najwięcej goli (10) zdobyli w ostatnich pięciu minutach.

Zupełnie inaczej wygląda to z kolei w Lesznie, gdzie najwięcej bramek (12) pada między 26. a 30. minutą. Zawodnicy Red Devils i AZS UW DARKOMP otwierają nam z kolei zestaw drużyn, które więcej powodów do radości mają w pierwszych połowach. Ich najlepszym okresem gry (odpowiednio 11 i 12 goli) jest bowiem czas od 11. do 15. minuty spotkania.

Ciekawie wygląda to też w Lęborku. Gracze z Pomorza najlepiej czują się na początku spotkania, co odzwierciedlają ich bramki. Sześć goli zdobytych w pierwszych pięciu minutach, powoduje, że są jedyną drużyną, która najwięcej bramek strzela w tym okresie gry.

Nieco z tego grona wyłamuje się Dreman oraz AZS UŚ. Oba zespoły najwięcej swoich goli (10) zdobywają w końcówkach meczów – odpowiednio między 36. a 40. i 31. a 35. minutą gry.

Oryginałem w tym zestawie jest również MOKS Słoneczny Stok, który osiem swoich bramek zdobył między 6. a 10. minutą. „Niezdecydowaną drużyną” można określić z kolei brzeżan. Fit-Morning Gredar posiada bowiem trzy okresy, w których strzela po tyle samo goli (7). Są to przedziały minutowe 16-20, 31-35 oraz 36-40.

Podobnie do brzeżan wygląda sytuacja P.A. Nova Gliwice, którzy najlepiej radzą sobie miedzy 21. a 25. oraz 31. a 35. minutą – po sześć bramek.  

Autor: Łukasz Leski

Fot. Paweł Jakubowski