Po zmianach w klubie warto docenić naszą pozycję

04.01.21Utworzono
/uploads/assets/2928/50503031557_dd013ff696_o.jpg
Koniec rundy jesiennej to i czas podsumowań. W przerwie od rozgrywek postanowiliśmy przyjrzeć się naszym zespołom jak radziły sobie w ostatnich siedemnastu kolejkach i jak wyglądają na tle swoich występów w poprzednim sezonie.

Podsumowanie występów zespołu GI Malepszy Futsal Leszno można przeczytać TUTAJ, zaś poniżej przedstawimy Wam podsumowanie rundy w wykonaniu Acany Orła Jelcz-Laskowice.

 

Orły po zmianie na szczeblu prezesa klubu i wymuszonych oszczędnościach przeszły na półprofesjonalizm. Jak odbiło się to na ich wynikach?

 

Średnia punktów na mecz: 1.56 (1.55)

 

Średnia bramek zdobytych: 2.62 (2.83)

 

Średnia bramek straconych: 2.75 (1.88)

 

Średnia liczba ataków: 106.81 (98.16)

 

Średnia liczba strzałów: 42.93 (33.11)

 

Średnia liczba strzałów celnych: 16.37 (12.55)

 

Procent ataków zakończonych strzałem: 40 (33)

 

Procent strzałów zakończonych celnym uderzeniem: 38 (37)

 

Procent strzałów celnych zakończonych golem: 16 (22)

 

O ile na pozycji w tabeli nie odbiło się to w żaden sposób, tak już wzrost straconych bramek oraz obniżenie się poziomu skuteczności jest widoczne. Bo choć jelczanie częściej atakują rywala i częściej oddają strzały, to już w bramce ląduje mniejsza ich część.

 

- Jestem zadowolony z mojej drużyny po pierwszej rundzie. Ważne jest, aby docenić nasze miejsce w tabeli i liczbę punktów, jaką mamy. Szczególnie biorąc pod uwagę zmiany, które wprowadziliśmy w minionym sezonie w planie sportowym oraz strukturze wewnętrznej klubu – mówi Chus Lopez, trener Acany Orła i dodaje: - Moim zdaniem w tym sezonie lepiej radzimy sobie w ofensywie - nie w samym zdobywaniu bramek, ale w tworzeniu wielu sytuacji. Jeśli chodzi zaś o obronę, można patrzeć na to w ten sposób, że 21 bramek straciliśmy z Rekordem, Constractem i Piastem, a 23 gole przeciwko pozostałym trzynastu drużynom w lidze. Aby to poprawić musimy przede wszystkim pracować nad naszą koncentrację przez pełne czterdzieści minut. Poza tym, aby być jak najwyżej w tabeli musimy też wygrywać te mecze, w których mamy lepsze statystyki i zdecydowaną przewagę.

 

W rundzie jesiennej poza niezłymi wynikami sportowymi Acana Orzeł mógł się poszczycić także najmłodszą kadrą w całej lidze. Niedawno z zespołu odszedł jednak jeden z reprezentantów młodego pokolenia – Szymon Cichy, który gdy tylko był zdrowy pojawiał się na parkiecie. Czy jego powrót do Rekordu Bielsko-Biała oznacza zatem większą liczbę szans dla pozostałych młodzieżowców?

 

- Nie zamierzamy podpisywać w tym okienku żadnego zawodnika, ale obserwujemy niektórych graczy już na przyszłość. Jeśli ominą nas kontuzje, myślę, że drugą rundę możemy rozegrać bardzo podobnie do pierwszej. Mamy bardzo ambitnych zawodników, którzy chcą wygrywać każdy mecz, dodatkowo młodzi zawodnicy co tydzień doskonalą swoje umiejętności, ale to czy będą grać, czy nie, nie zależy od transferów, ale od ich postawy na każdym treningu – podsumowuje Chus Lopez.

 

To co wydaje się być zatem oczywistym do poprawy, to skuteczność. Widać to zarówno w statystykach, a i sam szkoleniowiec Orła zwrócił uwagę, że z kreowaniem sytuacji nie ma u nich problemu.

 

Jeśli w parze zatem poszłaby szczelniejsza defensywa (lepszy bilans bramkowy od Acany mają obecnie goniący ją Red Dragons Pniewy i GI Malepszy Futsal Leszno), szczególnie w meczach z TOP3, pierwsza piątka będzie jak najbardziej w zasięgu jelczan.

 

A jakie jest Wasze zdanie? Acana Orzeł zakończy sezon z TOP5?


Autor: Łukasz Leski

Fot. Jarosław Frąckowiak