Zmiany na plus

11.04.22Utworzono
/uploads/assets/4153/tekst sm.png
Wprowadzone od nowego sezonu zmiany w oprawie graficznej spotkań oraz zwiększone prace nad zainteresowaniem STATSCORE Futsal Ekstraklasą w mediach społecznościowych przynoszą pierwsze zakładane plusy. Jak wszystko wygląda od kuchni? Co nowego możemy oglądać w trakcie spotkań? Kto odpowiada za produkcję filmów na YouTube? I dlaczego już teraz nie możemy doczekać się końca sezonu?

Od sezonu 2021/22 transmisje spotkań STATSCORE Futsal Ekstraklasy przeszły gruntowną przebudowę – poczynając od ujęć hali z drona i prezentacji przedmeczowej, a kończąc na pojedynczych statystykach zawodników. Zmiany sięgnęły również kanału YouTube, gdzie dostępne są już nie tylko ligowe magazyny, ale także m.in. skróty wszystkich spotkań, najlepsze bramki oraz interwencje z każdego tygodnia oraz stałe cykle tworzone na podstawie archiwalnych materiałów. Za całość projektu odpowiada Grzegorz Grabowiec, do którego doświadczenia z pewnością nie można mieć zastrzeżeń.
 

- Montażem wideo i telewizją interesuję się od bardzo młodych lat. Zawsze bardzo interesowało mnie jak przygotowywane są magazyny sportowe, krótkie klipy z najlepszych zachodnich telewizji oraz jak realizowane są transmisje. W 2007 roku założyłem własny kanał na YouTube i montowałem na niego kompilacje oraz klipy sportowe. Pierwsze większe kroki w mediach stawiałem w lokalnej telewizji Sfera TV. Miałem szczęście, że było to miejsce gdzie produkowało się dużo programów na antenę ogólnopolską - w tym transmisje z meczów Futsal Ekstraklasy. Pierwszą transmisję tych rozgrywek zrealizowałem na początku 2018 roku i od tego czasu mocno zaangażowałem się w rozwój całej produkcji spotkań oraz Magazynu Skrótów. W sumie zrealizowałem już przeszło 100 transmisji meczów futsalu do telewizji. Przed obecnym sezonem zaprojektowałem sporą część oraz wdrożyłem do systemów całkowicie nową oprawę graficzną na ten sezon, na której oparta jest również cała komunikacja w mediach społecznościowych. Pomagam również w Sfera TV koordynować cały projekt produkcji transmisji z pozostałych spotkań na platformę WP Pilot – opowiada Grzegorz Grabowiec.
 

[PREZENTACJĘ NOWEJ OPRAWY GRAFICZNEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ TUTAJ]
 

Pierwszej styczności z futsalem nie miał jednak dopiero w telewizji.
 

- Pochodzę ze Śląska, więc futsal zawsze istniał w orbicie moich zainteresowań. Tutaj bardzo popularne są halowe ligi środowiskowe, a na podwórkach nie są obce zasady futsalowe. Pamiętam czasy świetności Clearexu i rozgrywane w Chorzowie turnieje fazy Main Round i Elite Round UEFA Futsal Cup z transmisjami w Polsacie Sport i komentarzem Mateusza Borka. W liceum byłem w jednej klasie z Robertem Świtoniem (obecnie zawodnikiem Red Devils Chojnice przyp. red.), a w tej samej szkole był też Michał Widuch (bramkarz Piasta Gliwice przyp. red.) – mówi z uśmiechem.
 

Swoje doświadczenie Grzegorz Grabowiec zbiera jednak nie tylko przy rozgrywkach futsalowych, ale i tych najpopularniejszych na całym świecie.
 

- Poza innymi projektami i pracą wokół STATSCORE Futsal Ekstrakalsy, od trzech lat obsługuję emisję belgijskich kanałów Eleven Sports oraz działam przy produkcjach do studia na polski kanał. Mam więc do czynienia z contentem z najlepszych lig piłkarskich oraz innymi rozgrywkami takimi jak m. in. Formuła 1, NBA, NFL, UFC, czy PDC Darts, a więc najwyższa półka jeżeli chodzi o jakość pokazywania sportu. Widzę w jaki sposób ten content oraz produkcje i ich składowe są przygotowywane dla nadawców oraz na własne platformy, jak wyglądają magazyny, itd. – wymienia.
 

Jak można ocenić zatem STATSCORE Futsal Ekstraklasę na tle innych lig futsalowych, ale też przy okazji innych dyscyplin?
 

- Gra jest szybka, widowiskowa, nieprzewidywalna, pada wiele bramek, przeprowadzane są spektakularne akcje, mają miejsce indywidualne wyczyny. Można zatem powiedzieć, że jest to wielokrotność tego, co występuje w trackie spotkania piłki nożnej na dużym boisku. Nie przeprowadza się bowiem też aż tylu akcji, jak np. w koszykówce, czy piłce ręcznej. Dzięki temu można wręcz szablonowo przygotowywać w dużej mierze podobny content jak z piłki nożnej, w oparciu o skróty, czy kompilacje najlepszych zagrań, których jest w sieci mnóstwo i które są masowo oglądane – przedstawia sytuację Grabowiec i dodaje: - Aby jednak obrazek dobrze wyglądał, tak by transmisje mogły utrzymywać większe zainteresowanie widzów i być atrakcyjniejszym produktem dla nadawców, hale muszą być dostosowane do transmisji – mówiąc inaczej: Scena musi dobrze wyglądać. Świetnie kiedy hale są pełne, głośne, mamy mecze z podtekstami oraz podwyższoną stawką, a gra jest płynna i szybko wznawiana.
 

- Transmisje produkujemy na miarę swoich możliwości i liczymy się z ograniczeniami. Staramy się je robić jak najbardziej fachowo i poprawnie merytorycznie, natomiast niemożliwym jest jeszcze pozwolić sobie na taki rozmach przy transmisjach, na jaki by się chciało. Generalnie jednak przez ostatnie cztery lata miała miejsce duża systematyczna poprawa standardu transmisji pod wieloma względami. Wywiady przedmeczowe, wywiady na żywo, studio przedmeczowe, zwiększana liczba kamer, podsłuchy na przerwach na żądanie, statystyki, nowa i bardziej zaawansowana oprawa graficzna razem z animacjami i z większą zawartością informacji. Do tego, co warto zaznaczyć, bezcenne obycie ekipy przy realizacji tego niełatwego do produkcji telewizyjnej sportu. Tak samo rzecz ma się z transmisjami meczów do Internetu, których produkcja jeszcze niedawno spoczywała na barkach klubów. Tam również stale podnoszona jest jakość i standard oraz przeprowadzane są one w sposób coraz bardziej profesjonalny i usystematyzowany – wdrażane są globalne założenia, obsługiwany jest już system powtórkowy przy każdej transmisji. Widać to też choćby w przygotowywanych skrótach, czy w magazynie.

Przechodząc już jednak do kanału YouTube można zauważyć, że STATSCORE Futsal Ekstraklasa działa wręcz bezprecedensowo, bowiem podobne działania prowadzi jedynie liga hiszpańska.
 

- Kanał najlepszej ligi świata, a więc LNFS jest dla nas wyznacznikiem potencjału. Kładziemy też duży akcent na to, aby pod względem technicznym wszystko wyglądało profesjonalnie. Znaczenie więcej czerpiemy jednak z kanałów lig piłkarskich i federacji, gdyż tak jak wspomniałem wcześniej pasują do futsalu podobne formaty jak do piłki nożnej.
 

Obecne działania już teraz przynoszą pierwsze efekty. Patrząc na okres od 1 stycznia do 31 marca rok temu oraz ten sam czas już w tym roku liczba wyświetleń wzrosła z 64.7 tysięcy do 131.7 tysięcy. Coraz lepiej jesteśmy również pozycjonowani przez sam YouTube. Wyświetlenia miniatur wzrosły bowiem 818,8 tysięcy do 1.5 miliona. Podobnie jest jeśli chodzi o liczbę unikalnych widzów, która z 19.4 tysięcy wzrosła do 48 tysięcy. 
 

- Oglądalność jest mniej więcej taka jaka można było się spodziewać, że będzie na początku wdrożenia nowych działań. Publikowanie skrótów meczów zwielokrotniło liczbę wejść, a pozostałe przygotowywane cykle wideo dostarczają stałe zainteresowanie grupy stałych widzów na optymalnym poziomie, plus zdarzają się pojedyncze większe wybicia - też zgodnie z oczekiwaniami. Mimo wzrostu nadal interesują nas o wiele większe zasięgi i coraz to większa liczba stałych widzów. Mamy świadomość, że tworzenie takiej bazy i efekty to długotrwały proces oparty na konsekwentnej realizacji założonych działań, ale zapełniając na YouTube jeden konkretny kanał wartościowym contentem futsalu, który w dużej mierze będzie ponadczasowy, pozwolimy zwiększyć zasięg i popularność całej ligi.
 

Obecne działania skierowane są zresztą nie tylko do kibiców z naszego kraju, ale także tych poza jego granicami, którzy być może jeszcze nie słyszeli o STATSCORE Futsal Ekstraklasie.
 

- Tak jak wspomniałem wcześniej, jako liga działamy niemalże bezprecedensowo, więc choćby z tego powodu jest szansa, że zagraniczny widz futsalu natrafi właśnie na nasz content i być może zatrzyma się przy nim. Tytułujemy niektóre materiały w obcych językach (angielskim, portugalskim, hiszpańskim, niemieckim, francuskim i ukraińskim przyp. red.). W lidze występują obcokrajowcy. Generalnie jest potencjał i też jesteśmy otwarci na to, aby promować szerzej nasz content, choć oczywiście akcent kierujemy głównie na to, aby popularyzować ligę i dyscyplinę wśród osób z naszego kraju – tłumaczy Grzegorz Grabowiec.
 

Poza „To powinno być zabronione” oraz „EK5TRA MECZ”, a więc dwoma stałymi cyklami na naszym kanale planowane są w przyszłości również inne produkcje.
 

- Generalnie pomysłów oraz naturalnych rozszerzeń tych działań jest dużo. Początkowym celem jest możliwie maksymalne wykorzystywanie produkowanego sygnału z meczów oraz zachowanych archiwów – czyli wszystkie skróty, podsumowania, rankingi, zestawienia i klipy okolicznościowe. Zostało poczynione sporo działań, aby koncepcyjnie i technicznie wprowadzić realizację wszystkich materiałów z przystosowaniem do wielu platform w bardzo krótkim czasie odkąd zacząłem się tym zajmować bezpośrednio dla spółki Futsal Ekstraklasa. Na pewno chciałbym, aby mogły być zwiększone moce przerobowe i content ze spotkań mógł pojawiać się w social mediach jeszcze podczas trwania danego meczu lub tuż po jego zakończeniu. Chciałbym też móc jeździć i realizować materiały własnej produkcji traktujące o lidze, postaciach, klubach, ale trzeba mieć na uwadze, że przy wszystkim pracuje mały zespół i obecnie nie działamy z tak olbrzymim rozmachem.
 

Co zatem szykowane jest na koniec sezonu?
 

- Na pewno będą liczne podsumowania, rankingi, itp., które jestem przekonany, że będą mogły roznieść się szeroko – kończy Grabowiec.
 

W Futsal Ekstraklasie patrzymy jednak nie tylko na YouTube. Tworzone materiały przyczyniły się bowiem pośrednio także do wzrostu liczby odbiorców na innych kanałach w mediach społecznościowych.
 

Na samym Facebooku średnia liczba osób, do których docierały nasze posty wrosła w podanym wcześniej okresie z 20 tysięcy do ponad 28 tysięcy. Ogromny plus możemy postawić zaś przy Instagramie, a więc koncie zrzeszającym nieco mniejszą liczbę stałych obserwatorów. W trakcie ostatnich 90 dni liczba kont, do których udało nam się dotrzeć wzrosła tam do ponad 46 tysięcy, a więc o 967% i nie inaczej jest z liczbą nowych kont obserwujących nasz profil, która poszła w górę o 1299%. Nie inaczej jest także na TikToku – naszym najmłodszym koncie. Ostatnie 60 dni na tym profilu, to nie patrząc na rodzaj statystyk – wyświetlenia filmu, profilu, liczbę polubień, czy udostępnień – wszystkie przekraczają wzrost o 999%.
 

Już teraz zachęcamy Was do subskrybowania naszego kanału YouTube oraz obserwowania pozostałych kont w mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, TikTok.