Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
W pierwszym spotkaniu tego sezonu na parkiecie stanęły zespoły AZS-u UŚ Katowice oraz Rekordu Bielsko-Biała. Zdecydowanym faworytem byli oczywiście wicemistrzowie Polski, choć warto zaznaczyć, że ostatnie ligowe spotkania na hali w Szopienicach nie były czymś łatwym dla Rekordzistów.
I podobnie było teraz, a przynajmniej na początku. Bo choć Michał Kubik, Mikołaj Zastawnik, czy też Michał Marek potrafili zagrozić bramce tegorocznego beniaminka, to też ich ataki za każdym razem kończyły się na Pawle Grzywie. Bramkarz Akademików w końcu jednak skapitulował, a pierwszą bramkę sezonu 2022/2023 w 6. minucie zdobył Jani Korpela, nowy nabytek Rekordu. Bramka kapitana reprezentacji Finlandii była zresztą jak najbardziej godna pierwszego trafienia sezonu, bo też zdobyta piętką, tyłem do bramki.
Katowiczanie nie byli w stanie odpowiedzieć. Poprawić grę swojego zespołu próbował Marcin Waniczek biorąc czas. Jak na złość zaraz potem jego zawodnicy popełnili jednak błąd w rozegraniu pod własną bramką, do piłki doskoczył Paweł Budniak i mieliśmy 2:0. Dla najlepszego zawodnika minionego sezonu oraz nowego kapitana bielszczan był to jednocześnie pierwszy kontakt z piłką w tym sezonie!
Chwilę później na listę strzelców wpisał się również Artur Popławski, który po kolejnej próbie solowej akcji tym razem udanie minął rywali i silnym strzałem nie dał szans Grzywie. Na 4:0 podwyższył zaś Matheus Ferreira, wykańczając trójkową akcję z Korpelą i Stefanem Rakiciem i zwycięstwo na otwarcie sezonu przyjezdnych powoli zaczynało stawać się faktem.
Po zmianie stron kibice oglądający to spotkanie mogli tylko utwierdzić się w tym przekonaniu. W odstępie zaledwie 17 sekund bramki zdobyli Rakić z Korpelą i było już w zasadzie po meczu. W zasadzie, bowiem Rekordzistom wciąż było mało. Szczególnie zapewne Michałowi Markowi, który wciąż czekał na swojego gola. Tego udało się zdobyć w 28. minucie – Bartłomiej Nawrat wyrzucił daleko piłkę w kierunku swojego pivota, a ten mimo nacisku jednego z katowiczan, przyjął futsalówkę, a następnie przerzucił ją obok golkipera AZS-u.
Reprezentant Polski tym samym ustalił ostateczny wynik spotkania na 7:0. Bielszczanie zgodnie z planem – wygrali pewnie, wysoko, bez straty bramki i spokojnie mogą przygotowywać się Superpucharu Polski, o który już 31 sierpnia zagrają z Piastem Gliwice.
AZS UŚ KATOWICE – REKORD BIELSKO-BIAŁA 0:7 (0:4)
Bramki: Jani Korpela 6, 22, Paweł Budniak 13, Artur Popławski 14, Matheus Ferreira 16, Stefan Rakić 21, Michał Marek 28
Fot. ME Photo