10:0 Rekordu, czyli mistrz zrobił swoje

09.01.21Utworzono
/uploads/assets/2946/rekord3333.jpg
Niespodzianki nie było: Rekord Bielsko-Biała pewnie pokonał w Białymstoku Słoneczny Stok i zrobił kolejny krok ku obronie tytułu mistrza Polski.

Jak to czasami bywa w meczach Rekordu: przez kilka minut można było mieć nadzieję na jakąś sensację. Ale w 7 minucie rozwiązał się worek z golami. Michał Marek zagrał mocno z lewej strony wzdłuż bramki, a próbujący uprzedzić Pawła Budniaka grający trener Słonecznego Stoku Adrian Citko zanotował samobójcze trafienie.

 

Minutę później na 2:0 dla Rekordu podwyższył Artur Popławski, a w 12 minucie było praktycznie po meczu. Bramkarz Rekordu Bartłomiej Nawrat złapał piłkę po strzale rywali i umiejętnie wyszedł z kontrą 3 na 1. Przebiegł przez pół boiska, podał do Jana Janovskiego, ten trochę zamarkował podanie na prawą stronę, ale oddał strzał i było 0:3. W 17 minucie było już 0:5, po ładnym strzale Łukasza Biela, ale piłka trafiła jeszcze w bark Popławskiego i jemu sędziowie zaliczyli bramkę.

 

A po przerwie Michał Marek po zaledwie 7 sekundach podwyższył na 6:0. Ostatecznie Rekord wygrał aż 10:0 i myśli już o kolejnym rywalu.

 

Słoneczny Stok Białystok - Rekord Bielsko-Biała 0:10 (0:5)

 

Bramki: Citko (7-samobójcza), Popławski 3 (8, 17, 37-karny), Janovsky (12), Twarkowski (15), Marek (38), Biel (22), Łabieniec (38-samobójcza), Korpela (39)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Marek Łękawa