13 zwycięstw z rzędu - i stop?

14.02.18Utworzono
/uploads/assets/763/reddragons1.jpg
Licznik bije - 13 zwycięstw z rzędu odniósł już w obecnym sezonie Futsal Ekstraklasy mistrz Polski i lider tabeli Rekord Bielsko-Biała. Czy nie przegra do końca sezonu? Czy jednak znajdzie się ktoś, kto urwie mu punkty?

Wydaje się, że możliwość straty punktów przez Rekord jest w najbliższą sobotę. Zespół z Bielska-Białej zmierzy się na wyjeździe z Red Dragons Pniewy (na zdjęciu), którzy grają coraz lepiej.

 

- Wzmocnienie Romanem Vakhulą i Dominikiem Soleckim podniosło naszą jakość - mówi grający trener Red Dragons, Łukasz Frajtag. - Brakowało nam futsalistów z doświadczeniem. Chcemy zakończyć fazę zasadniczą rozgrywek w czołowej szóstce i Roman z Dominikiem powinni nam w tym znacząco pomóc.

 

Frajtag uważa, że istnieje możliwość, iż Rekord wygra wszystkie mecze do końca sezonu, ale... - Myślę, że przytrafi mu się jakiś słabszy dzień - mówi. - Może akurat u nas. Gramy przecież po to, aby wygrywać: także z mistrzem Polski. Szansę na to, że urwiemy punkty Rekordowi, oceniam na 50 procent - mówi szkoleniowiec i zaraz dodaje: - 50 na 50, bo albo to zrobimy, albo nie - uśmiecha się Frajtag.

 

W Pniewach futsal kochają, więc podczas wizyty mistrza Polski hala będzie pękała w szwach.- Chcemy przede wszystkim zagrać dobry mecz, właśnie dla kibiców - podkreśla Frajtag. - Lubimy, co zrozumiałe, grać w Pniewach. Dużo będzie zależało od formy Rekordu. Grający u nich Czesi byli niedawno w Brazylii, polscy kadrowicze występowali w mistrzostwach Europy w Słowenii. Pierwszy mecz ligowy po Euro i zagranicznym wyjeździe może być dla nich dość trudny. Mamy plan na ten mecz, bo każdy go ma, ale zobaczymy, jak będzie z realizacją. Przygotowujemy się do tego spotkania cały tydzień. Na pewno jesteśmy w niezłej sytuacji: jak przegramy, to nikt nie będzie miał do nas pretensji.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj: Red Dragons Pniewy