7. kolejka Futsal Ekstraklasy – na razie tylko dwa mecze

10.11.17Utworzono
/uploads/assets/557/DSC_3465.JPG
Ze względu na jutrzejsze Święto Niepodległości 7. kolejka Futsal Ekstraklasy została bardzo mocno rozbita. Dziś i jutro zobaczymy po jednym spotkaniu. Kolejne dwa – 22 listopada, a ostatnie dwa dopiero 13 grudnia.

Dziś będziemy emocjonować się starciem Gatty Active Zduńska Wola z AZS UŚ Katowice. To mecz dwóch podrażnionych drużyn, które były faworytami, a przegrały. Zwłaszcza porażka (pierwsza w sezonie) Gatty w Szczecinie z osłabioną kadrowo Pogonią’04 Szczecin zaskoczyła futsalowe środowisko. Zawodnicy ze Zduńskiej Woli (na zdjęciu Michał Marciniak, Daniel Krawczyk i Marcin Stanisławski) mieli o czym myśleć. Gatta po tym meczu miała być wiceliderem, a utknęła na piątym miejscu.

 

Zaskakująco łatwo punkty oddał AZS UŚ Katowice. Prowadził z beniaminkiem, Słonecznym Stokiem Białystok, ale jeszcze w pierwszej połowie roztrwonił wszystko, tracąc cztery gole w ciągu siedmiu minut.

 

Dziś faworytem będzie oczywiście Gatta, która na własnym boisku Grala dwa razy i dwa razy wygrała. – Takie mamy założenie, żeby u siebie wszystko wygrywać – mówił niedawno Daniel Krawczyk z Gatty. Statystyka przemawia za gospodarzami: oba zespoły grały ze sobą 10 razy – 7 meczów wygrała Gatta, dwa zakończyły się remisami, raz wygrał AZS UŚ. Dorobek najlepszych strzelców obu drużyn też przemawia za Gattą: Daniel Krawczyk i Michał Marciniak zdobyli po sześć bramek, a Jędrzej Jasiński i Tomasz Szczurek w zespole AZS po trzy.

 

Mecz Gatty z AZS rozpocznie się o godz. 20. A jutro o godz. 18 starcie Red Dragons Pniewy ze Słonecznym Stokiem Białystok.

 

Tekst Krzysztof Dziedzic

Fot. Agnieszka Olejniczak „Dziennik Łódzki”