Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Akademickie Derby dla Katowic! AZS UŚ ucieka ze strefy spadkowej

10.12.22Utworzono
/uploads/assets/4671/azs uś.jpg
W Akademickich Derbach AZS UŚ Katowice wygrał na wyjeździe z AZS-em UW DARKOMP Wilanów 4:3. Dzięki temu gracze z Górnego Śląska, kosztem swoich rywali, opuścili strefę spadkową.

Choć Akademickie Derby w FOGO Futsal Ekstraklasie między AZS-em UW DARKOMP Wilanów i AZS-em UŚ Katowice nie mają zbyt długiej historii, to ciężar gatunkowy tego spotkania i tak był bardzo duży. Obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli, a stawką tego meczu było – w przypadku AZS-u UW pozostanie poza strefą spadkową lub jak w przypadku AZS-u UŚ ucieczka z zagrożonego spadkiem miejsca.

Wynik spotkana otworzyli goście z Górnego Śląska. Na lewym skrzydle z piłką świetnie obrócił się Tomasz Golly. Pivot AZS-u UŚ dzięki temu uciekł rywalowi, następnie zagrał futsalówke na prawą stronę, gdzie znajdował się Filip Rafanides. Słowak natomiast nie czekając długo uderzył z pierwszej piłki silnie pod poprzeczkę, czym nie dał szans na interwencję Kamilowi Wójcikowi.

Wyrównać udało się jednak gospodarzom jeszcze przed przerwą. Nieudane wyjście katowiczan z własnej połowy zakończyło się wykopem piłki Wójcika pod pole karne AZS-u UŚ. Futsalówkę skutecznie na prawej stronie utrzymał Michał Klaus, aby następnie zagrać do Macieja Pikiewicza, który będąc pod bramką pokonał Pawła Grzywę.

Po zmianie stron na kolejen bramki nie musieliśmy długo wyczekiwać. Po zaledwie 44 sekundach nieobstawionego przez nikogo Tomasza Gollego wypatrzył Serhij Łapa. Ten natomiast świetnie wykorzystał podanie Ukraińca i w sytuacji sam na sam z Wójcikiem uderzył pewnie w boczną siatkę przy dalszym słupku.

W świetnym stylu odpowiedzieć mógł Denys Lifanov. Po otrzymaniu futsalówki na lewą stronę zszedł z nią do środka, położył jednym zwodem na ziemi Rafanidesa, ale jego strzał minął lewy słupek bramki Grzywy i to przyjezdni wciąż prowadzili jedną bramką.

Zemściło się to w 26. minucie. Piłkę na prawym skrzydle na walkę z Witalijem Lisniczenko dostał Tomasz Golly. I choć wydawało się, że w lepszej pozycji znajduje się Ukrainiec, to ostatecznie silnie zbudowany Golly wygarnął mu futsalówkę spod nóg. A że był już pod bramką, natychmiast chciał wystawić piłkę na strzał Łapie, który zapewne cieszyłby się z gola, gdyby nie uprzedził go… Filip Turkowyd. Były młodzieżowy reprezentant Polski na tyle niefortunnie interweniował bowiem wślizgiem, że skierował piłkę do własnej bramki. 

Na niecałe dziesięć minut przed końcem Akademicy z Wilanowa zdecydowali się na grę w wycofanym bramkarzem. Trudno się było jednak temu dziwić, bo tez chwilę wcześniej na listę strzelców wpisał się Michał Król po strzale z dystansu i gospodarze do sowich rywali mieli już trzybramkową stratę.

Gola na 4:2 udało się jednak zdobyć nie po ataku pozycyjnym, a po przechwycie Klausa i szybkiej kontrze, którą do pustej bramki wykończył Pikiewicz. Kontakt Wilanowianie zdobyli już natomiast po pierwszym z tych wariantów, a kolejną asystę Klausa wykorzystał tym razem Lifanov.

Mimo licznych prób ataków gospodarze nie byli już jednak w stanie doprowadzić do remisu. Do końca zespół przyjezdnych ratował Paweł Grzywa, co na koniec zostało wynagrodze kompletem punktów.

Tym samym AZS UŚ opuścił strefę spadkową, zaś AZS UW DARKOMP właśnie do niej spadł i do bezpiecznej pozycji traci jedno oczko.


AZS UW DARKOMP WILANÓW – AZS UŚ KATOWICE 3:4 (1:1)

Bramki: Maciej Pikiewicz 16, 37, Denys Lifanov 39 – Filip Rafanides 8, Tomasz Golly 21, Filip Turkowyd 26 (s), Michał Król 31.   


Fot. ME Photo