Akademicy rozdają karty

08.05.22Utworzono
/uploads/assets/4216/gdansk.jpg
AZS UG Futsal po urwaniu punktów Gredarowi Fit-Morning Brzeg, tym razem wygrał z Red Dragons Pniewy, dzięki czemu zaczyna wyrastać na drużynę, która mimo pewnego już braku utrzymania, sama rozdaje karty przy wyłonieniu ostatniego spadkowicza.

Tydzień temu zawodnicy Red Dragons Pniewy pozbawili szans na utrzymanie Górnika Polkowice. Dziś z kolei sami mogli zapewnić sobie ligowy byt, wygrywając z pewnym już spadku AZS-em UG Futsal.

I jak się można było spodziewać, przynajmniej początkowo, niespodzianki się nie doczekaliśmy. Wynik w 9. minucie otworzył Mykyta Storozhuk. Ukrainiec po podaniu z prawej strony z linii autowej od Dawida Kubiaka uderzył technicznie zza pola karnego, piłka po drodze otarła jeszcze plecy Mateusza Kosteckiego i wleciała wprost do siatki.

Kolejnych trafień jednak nie było, czas płynął, obie drużyny miały swoje okazje, ale za każdym razem górą był albo Łukasz Błaszczyk, albo Kacper Sasiak. Strzelecką niemoc przełamał dopiero po zmianie stron Dominik Depta, który po zamieszaniu w polu karnym doprowadził do remisu. Odpowiedzi ze strony gospodarzy jednak nie było, co szybko wykorzystali znowu Akademicy – dalekie podanie od Mateusza Wesserlinga na gola zamienił Wojciech Pawicki i zanosiło się na małą sensację.

Tą mógł powstrzymać Adrian Skrzypek, który w fantastyczny sposób zanotował asystę przy bramce Piotra Błaszyka – minięcie rywala z założeniem siatki i zagranie krzyżakiem tuż obok bramkarza – ale momentalnie kibice oglądali też gola po drugiej stronie boiska, z którego cieszył się Piotr Wardowski.

Red Dragons postanowili więc zaryzykować i wycofać bramkarza, co niejednokrotnie już w ich przypadku przynosiło pozytywne skutki. Tym razem jednak tak się nie stało, a pustą bramkę po przejęciu piłki natychmiast wykorzystał Wesserling.

Kontakt w końcówce złapał jeszcze Maksym Pautiak po uderzeniu w samo okienko bramki zza pola karnego, ale mimo wielu kolejnych prób do remisu nie udało się doprowadzić.

Tym samym AZS UG wygrał po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy i z pewnością w godny sposób żegna się powoli ze STATSCORE Futsal Ekstraklasą. Red Dragons natomiast wciąż nie zagwarantowali sobie utrzymania, choć prawdopodobieństwo ich spadku wciąż jest bardzo małe.


RED DRAGONS PNIEWY – AZS UG FUTSAL 3:4 (1:0)

Bramki: Mykyta Storozhuk (9), Piotr Błaszyk (31), Maksym Pautiak (39) – Dominik Depta (25), Wojciech Pawicki (26), Piotr Wardowski (32), Mateusz Wesserling (35).


Autor: Łukasz Leski

Fot. AZS UG Futsal