Bez niespodzianek w Moskwie

08.05.18Utworzono
/uploads/assets/1044/rosja.jpg
Nie udało się reprezentantkom Polski sprawić niespodzianki w dwóch pierwszych spotkaniach w turnieju towarzyskim w Rosji. Biało – czerwone najpierw przegrały z Rosją 4:1, a następnie z Hiszpanią 4:0. Dzisiaj Polki mają dzień wolny, jutro zaś czeka nas pojedynek z Węgierkami, które też rozpoczęły turniej od dwóch porażek.

 

Polki nie były faworytkami pierwszych dwóch meczów. - Rosjanki i Hiszpanki to jedne z najlepszych reprezentacji kobiecych w futsalu, także faworytki do gry w turnieju finałowym mistrzostw Europy. My się dopiero uczymy – mówiły jeszcze przed turniejem biało – czerwone. W obu meczach z wyżej notowanymi rywalkami podopieczne Wojciecha Weissa przeciwstawiały się konkurentkom, ale nie były w stanie osiągnąć korzystnego wyniku.

 

W meczu z Rosją po pierwszej połowie rywalki prowadziły 3:1. Jedyną bramkę dla naszej ekipy zdobyła Justyna Maziarz tuż przed przerwą. Nasze zawodniczki grały odważnie, częściej utrzymywały się przy piłce, ale jednak doświadczenie rywalek wzięło górę. - Brakowało również szczęścia – słychać było po tym meczu w naszym obozie. Na dodatek bramki traciliśmy w trochę pechowych okolicznościach: najpierw po samobójczym trafieniu, później po rykoszecie.

 

Mecz z Hiszpanią miał podobny przebieg. Biało – czerwone wykazywały aktywność i rozpoczęły od ataków, ale bramki na swoim koncie zapisywały rywalki. Dwie w pierwszej i dwie w drugiej odsłonie, ostatnia przy wycofaniu naszej bramkarki. Jutro ostatni występ naszych dziewczyn w turnieju - mecz z Węgierkami o trzecie miejsce.