Piątek06.12.2024, 18:00
Sobota07.12.2024, 16:00
Sobota07.12.2024, 16:00
Sobota07.12.2024, 18:00
Sobota07.12.2024, 19:00
Sobota07.12.2024, 20:00
Niedziela08.12.2024, 17:00
Niedziela08.12.2024, 18:00
Od początku spotkania to głównie GI Malepszy Arth Soft Leszno utrzymywała się przy piłce. Gospodarze próbowali strzelać, jednak nieskutecznie. Szybką akcję przeprowadzili w końcu goście, a Artem Ros posłał piłkę pod poprzeczkę.
Po objęciu prowadzenie przez podopiecznych Tomasza Trznadla, oba zespoły stawały przed sytuacjami. Próbował m.in. Daniel Gallego, jednak futsalówka wylądowała obok słupka bramki rywala. Przy drugiej próbie natomiast Kolumbijczyk świetnie przejął piłkę, ale czujny w bramce był Kacper Burzej nie pozwolił, aby on, ani Deiby Arango dobił futsalówkę.
Do siatki nie trafił także Jakub Molicki, który nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego, gdy katowiczanie przekroczyli limit fayli. Kapitan leszczynian chwilę później zanotował jednak asystę, a całą akcję wykończył Rajmund Siecla, który podwyższył wynik spotkania na 2:0. Na kolejne trafienia nie trzeba było długo doczekać, a po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy, to Serhii Malyshko wpakował futsalówkę do siatki.
Od początku drugiej odsłony spotkania katowiczanie ruszyli do ataku, aby dogonić wynik i walczyć o punkty w tym spotkaniu. Wciąż to jednak goście mieli więcej sytuacji. Prawa stroną próbował Gallego, ale czujny był Burzej. Już chwilę później swój dublet skompletował Malyshko. Po chwili, zawodnicy z Leszna wyszli sytuacją dwóch na jednego, ale kiedy Rajmund Siecla próbował podać do Gallego, piłka niefortunnie odbiła się od nogi Widucha i wpadła do bramki.
Świetnymi interwencjami popisywał się golkiper gospodarzy, po precyzyjnych strzałach oddanych przez rywali. Bliski znów był Gallego, ale trafił prosto w Burzeja. Następnie to słupek uratował gospodarzy przed kolejną stratą bramki. Strzałów próbowali katowiczanie, ale bramkarz gości nie dawał się zaskoczyć. W końcu gospodarze doczekali się pierwszej bramki, i po dobiciu, bramkę zdobył Łukasz Biel. AZS zdecydował się jescze grę w przewadze i na dwie sekundy przed końcem spotkania, cegiełkę dołożył Artur Popławski, ustalając wynik spotkania na 5:2.
AZS UŚ KATOWICE - GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 2:5 (0:3)
Bramki: Łukasz Biel 36, Artur Popławski 40 - Artem Ros 3, Rajmund Siecla 17, Serhii Malyshko 18, 27, Patryk Widuch 27 (s)