Bez powtórki sprzed roku

21.01.24Utworzono
/uploads/assets/5572/417507190_693790832902528_3158166406682451190_n.jpg
Zawodnicy AZS-u UW Darkomp Wilanów wiedzieli, że dzisiaj czeka ich piekielnie trudne zadanie. W pamięci pozostawało jednak spotkanie z zeszłego sezonu, kiedy to z Gliwic wrócili z jednym punktem. Tym razem nie udało się sprawić niespodzianki.

Mocny pressing zastosowali gospodarze, którzy chcieli szybko otworzyć wynik meczu. Rozgrywanie akcji próbowali utrudniać im za to Akademicy. Jedną z doskonałych sytuacji nie wykorzystał Vinicius Lazzaretti, który nie domknął piłki na długim słupku. Długo i skutecznie bronili się przyjezdni. Remisowy wynik na tablicy pozostawał aż do dziewiątej minuty. Wtedy to stracili piłkę na własnej połowie, a głównym sprawcą tego zamieszania Luis Bortoletto. Brazylijczyk podał do Cadiniego, który wystawił Rickowi. Ten doskonale wiedział co zrobić z tym podaniem. Druga strata gości mogła być dzisiaj równie kosztowna, ale Piotr Matras miał ułożoną piłkę na gorszej nodze i nie zdołał pokonać Mianowicza.

 

Co się odwlecze to nie uciecze. Lazzaretti został niewątpliwym bohaterem tej akcji. Najpierw wybijał piłkę z rzutu rożnego, a później dobił piłkę po strzale swojego kolegi i było już 2:0. Wynik mógłby być wyższy, ale albo miejscowi futsaliści nie byli wystarczająco skuteczni, albo defensywa rywali, na czele z Mianowiczem stawała na wysokości zadania. W grze gliwiczan warto zwrócić szczególną uwagę na dobrą organizację gry. Zawodnicy automatycznie reagowali na stratę piłki i potrzebowali zaledwie chwili, żeby odzyskać inicjatywę.

 

Trener Karczyński zdecydował się na odważną taktykę. Wyjście z lotnym bramkarzem to nic zaskakującego, ale wprowadzenie piątego zawodnika do gry już na początku drugiej połowy może być ryzykowne. O ile z początku wyglądało to bardzo dobrze, o tyle Piast był bezwzględny. W 22. minucie gospodarze trafili do pustej bramki.

 

W wyniku straty, goście wrócili do standardowego systemu gry, jednak gdy tylko mogli wychodzili z przewagą. Ponadto warto odnotować, że pomiędzy słupkami Akademików nastąpiła zmiana. Mianowicza zastąpił Dawid Wasążnik. Czwarty gol to niestety kolejny dosyć prosty błąd graczy z Wilanowa. Złe wyprowadzenie piłki, do tego przeczytanie zamiarów przez Breno Rosę i miejscowi powiększyli swoją przewagę.

 

To była chyba najlepsza akcja podopiecznych trenera Karczyńskiego. Jakub Wankiewicz dograł do Leonardo Mascarenhasa, a ten minimalnie się pomylił. Pomyłki nie było za to w strzale Edgara Vareli, który wewnętrzną częścią stopy uderzył w środek bramki co zaskoczyło Wasążnika. Cztery- pięć podań, zespołowa akcja i podręcznikowe wykończenie na dłuższym słupku Ricka ustanowiło wynik niedzielnego pojedynku.


PIAST GLIWICE – AZS UW DARKOMP WILANÓW 6:0 (2:0)

Bramki: Rick 9, Vinicius Lazzaretti 13, 22, Breno Rosa 28, Edgar Varela 32, Rick 36


Fot. Piast Gliwice Futsal