Biało - czerwoni przygotowują się do gier z hegemonem!

12.04.19Utworzono
/uploads/assets/1752/artur szefer.JPG
Już tylko godziny dzielą nas od przylotu do Polski najlepszej reprezentacji na świecie, Brazylii. Pięciokrotny mistrz świata zagra dwukrotnie z reprezentacją Polski. Biało – czerwoni będą podejmować rywali w Koszalinie i Bydgoszczy, odpowiednio w niedzielę i we wtorek. Oba mecze o godzinie 18.00.

 

Rywala chyba nie trzeba specjalnie przedstawiać. Pięć tytułów mistrza świata, pierwsze miejsce w rankingu, wiele gwiazd w zespole. Z Polską Brazylia grała sześciokrotnie, wszystkie mecze wygrywając. Teraz dojdzie do pierwszych spotkań w naszym kraju, bowiem Brazylia rzadko kiedy gości na starym kontynencie na meczach towarzyskich. Do tej pory grała jedynie w Hiszpanii, Serbii i Portugalii. Polska jest więc w wyjątkowym i wąskim gronie.

 

Obecnie Brazylijczycy przebywają w Serbii, tam grają również dwumecz. Pierwszy mecz przegrali 3:0, drugi grają właśnie dzisiaj. Po tym spotkaniu przylecą do Polski. Do naszego kraju przyleci niemal najmocniejszy skład Brazylii, z największymi gwiazdami z ligi hiszpańskiej czy portugalskiej włącznie.

 

Biało – czerwoni natomiast w spokoju przygotowują się do dwumeczu z tak utytułowanym rywalem. Na szczęście wszyscy są zdrowi, a w składzie nie brakuje nowicjuszy. Takim jest przecież Dominik Wilk z pierwszoligowego GSF Gliwice, do reprezentacji po kilkuletniej przerwie wraca także Piotr Łopuch, który w ostatniej chwili zastąpił Dominika Śmiałkowskiego. - Sam byłem zaskoczony powołaniem. Nie miałem wcześniej żadnych sygnałów od trenera. Po przybyciu na zgrupowanie trener przeprowadził ze mną rozmowę. Jasno przedstawił czego ode mnie oczekuje. Chce abym solidnie wyglądał w obronie, nie przegrywał pojedynków jeden na jeden. Natomiast w ofensywie mam odważniej grać do przodu oraz więcej brać grę na siebie. Atmosfera w kadrze jest bardzo dobra. Zostałem bardzo fajnie przyjęty, zresztą prawie wszystkich chłopaków znam – mówi Łopuch, który nie czuje respektu przed najbliższym rywalem. - Przyjeżdża do nas jedna z najlepszych drużyn na świecie. Zdajemy sobie sprawę, że Brazylia to klasowy zespół, natomiast będziemy starać się skupić na naszej grze.

 

W reprezentacji liczy się każdy trening, gdyż jesienią prawdziwy egzamin – eliminacje MŚ, a tam mecze z Hiszpanią. - Do kadry i sztabu szkoleniowego dołączył Kuba Podgórski, z którym mam przyjemność pracować również w klubie AZS UŚ Katowice. Pracuje on z nami nad kwestiami motorycznymi. Oczywiście, treningi na zgrupowaniu różnią się od tych w klubie. Tutaj jest dużo mniej czasu, w krótkim okresie musimy popracować nad wieloma aspektami. Trenujemy bardzo ciężko, dwa razy dziennie i jesteśmy pewni, że to w niedzielę zaprocentuje. Jest to moje pierwsze zgrupowanie i do przyswojenia mam bardzo dużo. Ciężko pracuję na treningach, żeby wszystkie aspekty weszły w nawyk. W tym meczu chciałbym dobrze wykonywać założenia zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Oczywiście, w każdym meczu moim celem jest dobra gra oraz strzelanie bramek i tak też będzie w tym meczu – mówi Piotr Łopuch.

 

Na mecze z Brazylią biletów już nie ma. Spotkania będzie można jednak zobaczyć za pośrednictwem kanału Łączy Nas Piłka – niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00. Rewanż we wtorek o tej samej porze.

 

Foto: Artur Szefer