Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Bolesna lekcja od Rosjan, Polacy jadą do domu

29.01.22Utworzono
/uploads/assets/3946/272299856_204032781880639_764958257038367321_n.jpg
Reprezentacja Polski przegrała z Rosją 1:5 (1:2) w swoim ostatnim meczu fazy grupowej UEFA Euro Futsal. Podopieczni Błażeja Korczyńskiego zagrali ambitnie, ale nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w starciu z wyżej notowanym rywalem. Rezultat ten sprawił, że biało-czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie C, awans do dalszych gier oprócz Rosjan wywalczyli także Słowacy.

Przed rozpoczęciem meczu wiedzieliśmy, że aby awansować do ćwierćfinału potrzebujemy nie tylko zwycięstwa z Rosją, ale również korzystnego rozstrzygnięcia w równolegle rozgrywanym spotkaniu Słowacji z Chorwacją. Ten drugi warunek został spełniony, Słowacy wygrali bowiem 5:3 i nieoczekiwanie to oni znaleźli się w ćwierćfinałach. Polacy nie wykorzystali natomiast swojej szansy i zasłużenie ulegli „Sbornej” 1:5.

 

Podopieczni Błażeja Korczyńskiego zaczęli spotkanie z wiarą w zwycięstwo, ale dość szybko Rosjanie zaczęli grać na swoich warunkach. Przełożyło się to także na zdobycz bramkową, bowiem w 6. minucie Anton Sokołow znakomicie obrócił się z piłką, po czym piekielnie mocnym strzałem otworzył rezultat spotkania. Polacy za wszelką cenę starali się doprowadzić do wyrównania, ale 10 minut później to „Sborna” podwyższyła rezultat, gdy strzałem z najbliższej odległości Bartłomieja Nawrata pokonał Danił Dawydow.

 

Na krótko przed zakończeniem pierwszej części gry w końcu i my mieliśmy powody do zadowolenia. Sebastian Leszczak zdobył wtedy bramkę kontaktową, która wlewała w serca nadzieję na odwrócenie losów meczu. Zawodnik Rekordu Bielsko-Biała zdobył gola wspaniałym uderzeniem z przedłużonego rzutu karnego, podyktowanego za szósty faul Rosjan.

 

Radość Polaków nie trwała jednak długo, a wszystko za sprawą Iwana Cziszkały. Rosyjski zawodnik krótko po rozpoczęciu drugiej części gry zdobył gola po rzucie rożnym, a kilka minut później ustrzelił dublet, wykańczając ładną kontrę swojego zespołu. W tym momencie z podopiecznych Błażeja Korczyńskiego ewidentnie uszło powietrze, co „Sborna” skrzętnie wykorzystała, zdobywając piątą bramkę. Tym razem do siatki trafił Iwan Miłowanow, który wykorzystał fatalny błąd naszej obrony oraz Nawrata.

 

Porażka ze „Sborną” sprawiła, że podopieczni Błażeja Korczyńskiego zakończyli zmagania w fazie grupowej na ostatniej pozycji. W równolegle rozgrywanym spotkaniu Słowacy pokonali Chorwację 5:3 (2:1) i sensacyjnie to nasi sąsiedzi wywalczyli awans z 2. miejsca. Grupę z kompletem punktów wygrali Rosjanie, a oprócz nas z turniejem nieoczekiwanie pożegnała się także Chorwacja.

 

POLSKA – ROSJA 1:5 (1:2)

Bramki: Sebastian Leszczak 19’24” – Anton Sokołow 5’42”, Danił Dawydow 15’31”, Iwan Cziszkała 21’11”, 28’20”, Iwan Miłlowanow 36’44”

 

SŁOWACJA – CHORWACJA 5:3 (2:1)

Bramki: Martin Smericka 7’20”, 34’12”, Peter Kozar 19’44”, Tomas Drahovsky 20’06”, 27’04” (k) – Kristijan Postruzin 14’13”, Matej Horvat 35’15”, Franko Jelovcic 37’54”


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. UEFA Futsal EURO