Brawa dla FC Toruń

07.05.18Utworzono
/uploads/assets/1042/brawatorun.jpg
Kto bohaterem 24. kolejki Futsal Ekstraklasy? Niewątpliwie FC Toruń, który zatrzymał zwycięski marsz Rekordu Bielsko-Biała. - Budujące jest to, że wywalczyliśmy ten punkt po wyrównanym meczu, a nie cudem - podkreśla trener torunian, Łukasz Żebrowski.

Mecz niewątpliwie mógł się podobać. Gospodarze przez pierwszych dziesięć minut pokazali rekordzistom, że dobrze grają w obronie, a potem po kontrze i strzale Marcina Mrówczyńskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem objęli prowadzenie. Wyrównał pięknym uderzeniem niemal w okienko Oleksandr Bondar. Po samodzielnej akcji Rekord na prowadzenie wyprowadził Artur Popławski, ale punkt torunianom strzałem piętą uratował Tomasz Kriezel. - Symbolem naszej postawy w tym meczu jest właśnie Tomek Kriezel, który pokazał ogromny charakter grając na własną prośbę z niedoleczonym urazem - wyjaśnił Żebrowski.

 

Szkoleniowiec FC Toruń chwalił po meczu swój zespół. - Przede wszystkim za koncentrację i zaangażowanie - wyjaśnił. Rzeczywiście, zwłaszcza w obronie torunianie byli skoncentrowani: czego efektem tylko dwa stracone gole w starciu z Rekordem.

 

Teraz FC Toruń czeka wyjazdowy mecz z Gattą Zduńska Wola. Zwycięstwo daje nadzieję na wicemistrzostwo, porażka je przekreśla. A remis prawdopodobnie umocni torunian na trzecim miejscu w tabeli.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Bartek Tomczak Bartek Tomczak Photography