Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
Dziś Clearex postawił "kropkę nad i" wygrywając 7:3 z Piastem Gliwice. Prowadzenie zdobył po trafieniu Mikołaja Zastawnika w 7 minucie, który wykorzystał błąd rywala przy wyprowadzaniu piłki, ładnie zagrał sobie na lewą nogę i technicznym strzałem ulokował piłkę w siatce. Potem błysnęli goście, objęli prowadzenie, ale w 19 i 29 minucie pozwolili Sebastianowi Leszczakowi znaleźć się w dobrej sytuacji. Leszczak je wykorzystał, na 4:2 podwyższył z rzutu wolnego Maciej Mizgajski. Goście wycofali bramkarza, strzelili kontaktowego gola, ale potem trafiali już tylko chorzowianie.
A zatem zespół z takimi indywidualnościami jak Rafał Krzyśka, Mikołaj Zastawnik, czy Sebastian Leszczak stanie na podium - i należało mu się.
- Odnieśliśmy sukces, choć w końcówce sezonu widoczne już było zmęczenie u piłkarzy - powiedział trener Mirosław Miozga dla strony internetowej Clearexu. - Uciekły nam w rundzie finałowej punkty w meczach z Rekordem, z FC Toruń i dzisiaj był bardzo ciężki mecz. Widać było nerwowość w naszej grze. My graliśmy o medal, chcieliśmy za wszelką cenę wygrać. Długo nam nie szło, ale w końcu nasze armaty odpaliły i jest dobrze. Pokazaliśmy moc w ofensywie, a takie sytuacje, jaką wyciągnął nam Adam Wędzony podnoszą jeszcze zespół. Zrobiliśmy krok do przodu, rok temu zajęliśmy czwarte miejsce. W Chorzowie zawsze się grało o mistrzostwo. Mamy mocną drużynę z reprezentantami Polski. Szkoda straconych niepotrzebnie punktów w trakcie sezonu. Teraz spokojny mecz w Zduńskiej Woli i zaczniemy przygotowania do kolejnego sezonu.
Clearex FChorzów - Piast Gliwice 7:3 (2:0)
Bramki: Zastawnik 3 (7, 36, 39), Leszczak 3 (19, 29, 37), Mizgajski (31) - Franz (9), Szadurski (12), Douglas Neutzling (33)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Clearex Chorzów