Beniaminek z wysokim zwycięstwem

01.10.22Utworzono
/uploads/assets/4495/302424899_5444567112293430_3352568956829776148_n.jpg
Zwycięstwem 6:1 zakończyła się sobotnia rywalizacja BSF ABJ Bochnia z Clearexem Chorzów. Duża nieskuteczność gości skutkowała czwartą kolejną porażką z rzędu w tym sezonie. Beniaminek Futsal Ekstraklasy zaliczył kolejny bardzo udany występ.

Clearex Chorzów w tym tygodniu poinformował, że Andrzej Szłapa przestał pełnić rolę trenera drużyny. W sobotni wieczór zespół ze Śląska z ławki trenerskiej prowadził Rafał Krzyśka. Goście przyjechali do beniaminka Futsal Ekstraklasy, aby powalczyć o pierwsze zwycięstwo w sezonie. 

 

Drużyna BSF ABJ Bochnia od początku sezonu jest w dobrej dyspozycji i to właśnie gospodarze wyszli na prowadzenie w 6. minucie po strzale z dystansu. Na listę strzelców wpisał Minor Cabalceta. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando zespołu z Chorzowa, ale bardzo dobrze między słupkami spisywał się bramkarz gospodarzy - Kevin Kollar.

 

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze mieli jeszcze okazję na podwyższenie prowadzenia, ale zabrakło skuteczności. Zemściło się to kilka akcji później bo Clearex doprowadził do wyrównania za sprawą Macieja Mizgajskiego. Sama końcówka pierwszej połowy obfitowała w kilka strzałów celnych, które jednak nie zdołały znaleźć drogi do bramki. Na przerwę zespoły zeszły przy wyniku remisowym. 

 

Drugą połowę od strzału celnego rozpoczęli zawodnicy Clearexu Chorzów. Przez kolejne minuty goście stworzyli kilka dogodnych sytuacji, jednakże brakowało precyzji i skuteczności podobnie jak w pierwszej połowie. Beniaminek Futsal Ekstraklasy był zmuszony do cofnięcia się do głębszej defensywy. Wytrzymał jednak ten trudny moment w obronie i po jednej z akcji podopieczni Klaudiusza Hirscha ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Minora Cabalcety. 

 

Nie był to jednak koniec złych wiadomości dla kibiców drużyny z Chorzowa. Minutę później kontratak gospodarzy sfinalizował ponownie Kostarykańczyk, który zapisał na swoim koncie hat-trick. Chorzowianie ponownie zaatakowali i przejęli inicjatywę. Nie był to jednak udany dzień dla gości. Niewykorzystywanych sytuacji przybywało, ale to zespół gospodarzy trafiał do bramki. W 33. minucie gospodarze mieli już na swoim koncie cztery trafienia, a gola zdobył Arkadiusz Budzyn.

 

Clearex miał szansę przed końcem spotkania, aby odrobić straty jednak Przemysław Dewucki z bliskiej odległości trafił tylko w poprzeczkę. W końcówce goście wprowadzili wycofanego bramkarza, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów. Chorzowianie zamiast strzelać gole tracili je. Bramki dla gospodarzy zdobyli - Milintona Tijerino i Daniela Blanco Mendez. 
 

Pomimo lepszych statystyk w tym spotkaniu Clearex Chorzów przegrał czwarte spotkanie w tym sezonie i plasuje się na ostatnim miejscu Futsal Ekstraklasy bez zdobyczy punktowej. Zaś drużyna z Bochni zanotowała kolejny bardzo udany występ i umocniła się w górnej części tabeli. 

 


BSF ABJ BOCHNIA - CLEAREX CHORZÓW 6:1 (1:1)

Bramki: Minor Cabalceta 6,26,27, Arkadiusz Budzyn 33, Milinton Tijerino 34, Daniel Blanco Mendez 37 -  Maciej Mizgajski 16


Fot. BSF ABJ Bochnia