Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Rekord Bielsko-Biała ten sezon rozpoczął imponująco. Obecni wicemistrzowie Polski jasno pokazują w pierwszych ligowych kolejkach, że chcą wrócić na sam szczyt. Clearex Chorzów na początku rozgrywek zaliczył falstart. Z najlepszym zawodnikiem minionego sezonu Pawłem Budniakiem porozmawialiśmy przed sobotnim pojedynkiem.
Chorzowianie byli dominatorami na początku XXI w. gdy nasz rodzimy futsal się rozwijał. Dla Ciebie jako młodego zawodnika była to inspiracja - bodziec do tego, aby kiedyś w przyszłości rozpocząć przygodę z futsalem i zagrać tak jak starsi koledzy?
Gdy byłem młodym zawodnikiem zawsze lubiłem grać na hali. Mając 15 lat miałem możliwość trenowania z pierwszym zespołem Rekordu Bielsko-Biała i drużyny ekstraklasy Jango Mysłowice. Wtedy Clearex Chorzów był najsilniejszą marką w Futsalu z Andrzejem Szłapą na czele, którego podziwiałem i uważałem za najlepszego zawodnika. Choć przyznam, że wtedy co raczej oczywiste nie byłem zdecydowany na grę tylko w futsal, ale móc trenować z takimi drużynami jeszcze bardziej ciągnęło do gry w hali.
Wróćmy na chwilę do Twojej przygody w sezonie 2015/16. Wydawało się, że w barwach Clearexu będziesz mógł walczyć o tytuł Mistrza Polski, ale życie napisało inną historię. Byłeś najskuteczniejszym strzelcem chorzowian, jednak wynik zespołu nie był satysfakcjonujący.
Po wycofaniu się z rozgrywek Wisły Kraków, to był czas, w którym miałem zagraniczne propozycje. Jednak względy osobiste nie pozwoliły mi wyjechać. Clearex miał duże aspiracje, aby wrócić na czołowe lokaty w Ekstraklasie i chciałem w tym pomóc. Na pewno cieszę się, że strzelałem bramki, lecz nie pomogły one jakoś specjalnie, a naszej grze wiele zabrakło aby mieć szansę walczyć o czołowe miejsca. Ten okres wiele mnie nauczył i pomógł mi nabrać dużego doświadczenia.
W swojej karierze masz już za sobą wiele spotkań pomiędzy Rekordem a Clearexem. Który z pojedynków zapadł Ci najbardziej w pamięci?
Było wiele ciekawych i zaciętych spotkań. Najbardziej w pamięci zapadł mi mecz w Chorzowie w sezonie 2018/2019, w którym strzeliłem decydującą bramkę w ostatnich minutach na 3:2 i dzięki temu na trzy kolejki przed końcem sezonu przypieczętowaliśmy Mistrzostwo Polski.
Czy zgodzisz się z tezą, że gdyby nie te dwa kluby - Clearex i Rekord, to nasz ligowy futsal byłyby na niższym poziomie?
Na pewno się z tym zgodzę. Oba kluby mają bogatą historię zdobywając wielokrotnie mistrzostwo Polski, z najlepszymi zawodnikami w składzie. Jednak w sobotę chcemy potwierdzić, że Rekord ma lepszy zespół tak jak w ostatnich latach.
Wróćmy do obecnego sezonu. Sezon 2022/23 będzie Twoim siódmym w barwach Rekordu. Kiedy dołączyłeś bielszczan wyobrażałeś sobie, że wpiszecie się w karty historii jako polski dominator Futsal Ekstraklasy ostatnich lat?
Siódmym z rzędu, ale w sumie dziesiątym na parkietach ekstraklasy, ponieważ w latach 2009-2012 zdobyliśmy dwa brązowe medale. Nie ukrywam, że wracając do Rekordu, po przebudowie zespołu, chciałem grać tylko o najwyższe cele. Jednak jak wrócimy do tego momentu, nie przypuszczałem, że w ciągu sześciu lat sięgniemy aż po 12 trofeów! To coś niesamowitego.
Ten sezon rozpoczęliście w imponującym stylu z Tobą w roli kapitana drużyny. Jaki macie plan na najbliższe spotkanie z Clearexem a także na resztę sezonu?
Na pewno dużo pewności dały nam ostatnie zwycięstwa. Jednak mocno stąpamy po ziemi i musimy cały czas pracować nad naszą grą. Mamy dużo jakości w drużynie, lecz musimy utrzymywać wysoką formę, aby wygrywać w takich meczach jak z Clearexem. Pamiętajmy, że w tym roku mamy fazę play-off i musimy grać coraz lepiej, aby być gotowym na ostatnią - decydującą część sezonu.
Hit czwartej kolejki Futsal Ekstraklasy pomiędzy Clearexem Chorzów a Rekordem Bielsko-Biała odbędzie się już w sobotę 24 września od godziny 17:00. Transmisja w WP Pilot.
Fot. Czarny Productions