Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
- Jak wyglądało życie klubu, kiedy nie było wiadomym, czy Berland awansuje, zostanie w I lidze, czy może zagra w barażach?
- Na pewno nie podejmowaliśmy żadnych nerwowych ruchów. Byliśmy raczej spokojni o to, co się wydarzy, bo też nie mieliśmy na tą sytuację wpływu.
- Brak baraży i bezpośredni awans z drugiego miejsca był dużym zaskoczeniem?
- Trochę tak, ale też nie trenowaliśmy przez dłuższy okres czasu, więc trudno powiedzieć kiedy i czy w ogóle ten baraż miałby się odbyć.
- Cel na ten sezon został zrealizowany, czy może nawet zrobiony z nadwyżką? W końcu po poprzednich rozgrywkach trudno było wymagać pewnego awansu.
- Cel oczywiście został zrealizowany, ale też nie napinaliśmy się na awans od początku sezonu. Cztery lata temu zajęliśmy 3. miejsce i w następnym roku chcieliśmy wejść do Futsal Ekstraklasy. Wtedy skończyło się rozczarowaniem, więc tym razem chcieliśmy tego uniknąć i graliśmy po prostu swoje.
- Jak wygląda funkcjonowanie klubu obecnie? Pod względem organizacyjnym i finansowym zespół jest gotowy na Futsal Ekstraklasę?
- Organizacyjnie jesteśmy jak najbardziej gotowi i myślę, że tutaj robimy nawet więcej, niż niektóre kluby Futsal Ekstraklasy. Nad finansami z kolei cały czas pracujemy. W dwa tygodnie zebraliśmy połowę budżetu, a jeszcze trochę czasu nam zostało. Musimy też pamiętać, że w normalnych warunkach sezon zakończyłby się w połowie kwietnia, a nie maja, co daje nam praktycznie miesiąc "w plecy".
- Większa liczba wyjazdów rzeczywiście mocno obciąży klubowy budżet? Teoretycznie aż 10 z 17 możliwych wyjazdów będzie w granicach 200 kilometrów.
- Odległość rzeczywiście nie jest duża, ale przybędzie nam też więcej dalszych wyjazdów. Wtedy już trzeba brać pod uwagę chociażby nocleg w hotelach, co jednak generuje większe koszty.
- Pod względem kadrowym będziemy oglądać zupełnie inny Berland, czy jednak ci zawodnicy, którzy wywalczyli awans, mają tworzyć podstawę drużyny?
- Rewolucji kadrowej z pewnością nie będzie. Celujemy w środek tabeli i chcemy to zrobić w głównej mierze z zawodnikami, którzy ten awans wywalczyli. Nasi polscy gracze pochodzą z Opolszczyzny, zagraniczni z kolei pracują tutaj, płacą podatki, więc nie wyobrażamy sobie większych zmian. Planujemy co prawda trzy korekty w składzie, ale to tylko tyle.
- Na wzmocnienia z zagranicy zatem raczej nie ma co liczyć?
- Opcje zagraniczne są, ale dopiero w drugiej kolejności.
- Michała Bieniasa, najlepszego strzelca zespołu, też będziemy mogli oglądać dalej w Berlandzie?
- Rozmawiałem już z Michałem, co do przyszłego sezonu i nic nie wspominał, aby miał oferty z innych klubów. Jest to zawodnik bardzo lojalny wobec zespołu, więc powinniśmy go nadal oglądać w naszych barwach.
- Do kiedy planowo kadra ma zostać zamknięta, aby rozpocząć już okres przygotowawczy?
- Wszystko chcemy zamknąć do końca czerwca, ale na ten moment jest to raczej wariant optymistyczny.
- Jakiego Berlandu możemy się zatem spodziewać w Futsal Ekstraklasie? Czy to wciąż będzie zespół, który dużo bramek traci, ale również dużo ich strzela?
- Gra defensywna rzeczywiście nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale też trudno powiedzieć jak będzie ona wyglądała dalej. Chcemy postawić w tym sezonie między słupkami na 18-letniego Dawida Lacha, więc będzie to z pewnością dla niego bardzo poważny sprawdzian. Jest on już u nas jednak od trzech lat, więc myślę też, że to dla niego najlepszy czas, aby zacząć regularne występy w bramce.
Rozmawiał: Łukasz Leski
Zdj. Berland Komprachcice