Cenny punkt

01.04.23Utworzono
/uploads/assets/4942/R6__0108.jpg
Widzew Łódź nie wygrał od kilku kolejek. W sobotnim meczu zawodnicy chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na punkty liczyli również w szeregach AZS-u UŚ Katowice. Dla tej drużyny to bardzo ważne pod kątem utrzymania się w lidze. Ostatecznie zespoły zremisowały 1:1.

Już w pierwszych minutach z dobrej strony pokazał się Matheus Lemes. Jego świetny rajd zakończony został strzałem. Piłka odbiła się jednak od słupka. Dobić mógł jeszcze Patryk Widuch, ale świetnie w tej sytuacji zachował się Słowiński.

 

Wynik spotkania w 9. minucie otworzył Fred Santos, który uderzył po dłuższym słupku. Takiego zagrania nie spodziewał się bramkarz rywali. Warto jeszcze zwrócić uwagę na prostopadłe podanie Jana Dudka, które rozpoczęło całą bramkową akcję.

 

Goście z Katowic mieli swoje szanse na wyrównanie. Było ich nawet kilka. Dwukrotnie próbował między innymi Marcin Jastrzembski, jednak jego zamiary za każdym razem dobrze odczytywał bramkarz łodzian – Dariusz Słowiński. Ostatecznie po pierwszej połowie z prowadzenia mogli cieszyć się gospodarze.

 

Bardzo niewiele zabrakło, żeby Norbert Dregier podwyższył wynik. Jego strzał minimalnie minął bramkę. Chwilę później gospodarze świetnie rozegrali rzut wolny. Katowiczan uratował Paweł Gruchalski, który ustawił się w odpowiednim miejscu na linii bramkowej.

 

Zagotowało się pod bramką Widzewa, kiedy to Matheus Lemes wraz ze swoimi kolegami z drużyny wypracował sobie dogodną pozycję do oddania strzału. Gospodarze wyszli z tej sytuacji obronna ręką. Akademicy z Katowic coraz odważniej atakowali, co w końcu przełożyło się na zdobycz bramkową. Adam Jonczyk wykonując rzut rożny zagrał do Lemesa, a ten nie zastanawiając się mocno uderzył. Piłkę próbował jeszcze uratować Słowiński, ale ta zdołała już przekroczyć linię bramkową.

 

Wyrównanie wyniku tchnęło przysłowiowy „wiatr w żagle” dla zawodników przyjezdnej drużyny. Ponownie dobrze spisał się Adam Jonczyk. Co prawda jego pierwszy strzał został zablokowany, ale poprawka mogła przynieść wiele szczęścia. Piłka, jak kilkukrotnie w dzisiejszym meczu, uderzyła jednak w słupek.

 

Obaj bramkarze musieli wykazywać się pomiędzy swoimi słupkami. Gdyby nie interwencja Yevhenii Kozlova z końcowych minut meczu to wynik byłby zupełnie inny. Gospodarze postanowili grać za pełną pulę. Na ostatnie dwie minuty wprowadzili lotnego bramkarza. Zbyt mała ilość czasu oraz dobrze przygotowana defensywa katowiczan spowodowała, że rezultat się nie zmienił. Obie drużyny podzieliły się punktami. Szczególnie patrząc z perspektywy gości jest to dla nich ważny punkt. Zawodnicy Widzewa czekają dalej na swoje zwycięstwo.


WIDZEW ŁÓDŹ – AZS UŚ KATOWICE 1:1 (1:0)

Bramki: Fred Santos 9 - Matheus Lemes 31