Piątek22.11.2024, 20:00
Sobota23.11.2024, 16:00
Sobota23.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 16:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Niedziela24.11.2024, 18:00
Rekord to pierwsza, obok beniaminka ze Słomnik, drużyna Futsal Ekstraklasy, która zakończyła urlopy. Bielszczanie przygotowują się do startu w europejskich pucharach, więc te krótsze wakacje są jak najbardziej zrozumiałe. - Totalnego wolnego zawodnicy i tak nie mieli. Każdy wiedział co miał robić i nawet na wakacjach mieli swoje zadania – mówi trener bielszczan Andrzej Szłapa, który był zadowolony z widoku jaki zastał na pierwszych zajęciach. - Widać, że zawodnicy nie korzystali z wszystkich dobrodziejstw wyjazdów All Inclusive. Chłopcy się nie objadali, wykonywali swoje zadania. Wagowo i wizualnie wyglądali dobrze.
Równie mocno cieszy trenerów fakt, że wszyscy zawodnicy są zdrowi i w pełni gotowi do coraz intensywniejszych zajęć. - Nie ma nikogo, kto nie uczestniczyłby w zajęciach. Cała czternastka jest gotowa. A to co sobie założyliśmy w pierwszym tygodniu wykonaliśmy. Przede wszystkim testy szybkościowe, ruszyliśmy także sprawy motoryczne - opisuje trener mistrzów Polski.
Z drużyną trenują pozyskani latem, Michał Kubik i Michal Seidler. Zarówno z jednym, jak i z drugim w klubie wiążą ogromne oczekiwania. - Ale zaznaczmy, że wobec wszystkich naszych zawodników są bardzo duże oczekiwania, włącznie z młodzieżą i od wszystkich oczekuje jakości. Kubik bardzo dobrze prezentuje się na treningach, ma duże możliwości, drużyna go bardzo dobrze przyjęła. To wartościowy gracz i jestem przekonany, że dużo nam pomoże – mówi Szłapa. Seidler z kolei to zawodnik, który na pewno może się pochwalić większym doświadczeniem międzynarodowym, ale gry w Futsal Ekstraklasie będzie się dopiero uczył. - Na pewno jest to transfer godny. Michal to klasowy zawodnik, pokazuje w treningu jakość, dobrze się czuje także w naszym zespole. Widać u niego radość z tego co robi, będzie się tu dobrze czuł. Zawsze obcokrajowcom w nowym środowisku jest trudniej, ale u niego tego nie widać. Te doświadczenie robi swoje. Grał przeciwko najlepszym w węgierskiej lidze, w reprezentacji Czech i będziemy mieć z niego duży pożytek – dodaje Andrzej Szłapa, który pytany o to, czy te dwa transfery to definitywny koniec ruchów w klubie odpowiedział. - Raczej tak. Z akcentem na tak. Gdyby coś się urodziło, to może byśmy się jeszcze skusili, ale ja żyję z myślą, że kadra jest już zamknięta. Kadrę mamy mocną, godnie chcemy prezentować kraj w Europie i daleko zajść.
W poniedziałek Rekordziści rozpoczynają tygodniowe zgrupowanie w Brennej. - Tam na pewno obciążenia będą już coraz większe, w czwartek dodatkowo zagramy sparing z beniaminkiem ze Słomnik. Później już będziemy przygotowywać się do sezonu na własnych obiektach – dodaje na zakończenie opiekun mistrzów Polski.
Tekst: Td
Foto: Aśka Żmijewska