Ciężka walka od pierwszej do ostatniej minuty

11.01.18Utworzono
/uploads/assets/686/Siwy.jpg
Jutro trzy mecze Futsal Ekstraklasy – poza hitowym starciem Gatty Active Zduńska Wola z FC Toruń dojdzie do meczu AZS UŚ Katowice z Red Dragons Pniewy oraz Pogoni’04 Szczecin z mistrzem kraju, Rekordem Bielsko-Biała.

Transmitowane przez SportKlub starcie Gatty Zduńska Wola z FC Toruń zapowiada się arcyciekawie. Gatta u siebie na razie tylko wygrywa, a FC Toruń znany jest z tego, że dobrze broni. - Jest to dla nas bardzo ważne spotkanie – przyznaje Igor Sobalczyk z Gatty. - Czeka nas bardzo ciężka walka od pierwszej do ostatniej minuty. Znamy klasę i wartość drużyny FC Toruń. Zaryzykuję i powiem, że to my jednak jesteśmy faworytem spotkania i trzy oczka zostaną w Zduńskiej Woli.

 

W starciu AZS UŚ Katowice z Red Dragons Pniewy faworytem będą goście. - Dołączenie do zespołu Dominika Soleckiego i Romana Vakhuly dało nam większą pewność siebie na parkiecie, co było widać w naszym ostatnim meczu – stwierdził futsalista Red Dragons Adam Wachoński na stronie futsalpniewy.pl. -  Mam nadzieję, że ta dojrzalsza gra pomoże nam w piątek odnieść kolejne zwycięstwo.

 

A futsalistów Pogoni’04 Szczecin czeka ciężka noc… Zagrają z Rekordem, z którym na wyjeździe przegrali 1:13, a teraz na dodatek wystąpią bez pięciu pauzujących za kartki zawodników… I to naprawdę podstawowych: Artura Jurczaka, Oktawiana Soleckiego, Mateusza Jakubiaka (na zdjęciu z prawej), Daniela Maćkiewicza i Mateusza Geperta. To będzie sentymentalny mecz dla Michała Kubika z Rekordu (na zdjęciu z lewej), który nauczył się futsalu w Pogoni.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

zdj. Rekord Bielsko-Biała