Clearex myśli o mistrzostwie

23.06.19Utworzono
/uploads/assets/1873/ADOK9365.jpg
W Futsal Ekstraklasie trwają wakacje. Nie inaczej jest w Chorzowie, gdzie w miejscowym Clearexie najwięcej pracy mają obecnie działacze oraz trenerzy, którzy szukają wzmocnień i powoli domykają kadrę.

Do drużyny dołączyli całkiem niedawno doświadczony Roman Wachuła oraz golkiper Mateusz Bednarczyk. Wieść gminna niesie, że to jeszcze nie koniec ofensywy transferowej klubu z Górnego
Śląska.


- Dwa transfery udało się nam już sfinalizować – powiedział prezes Andrzej Leszczyński. - Nie ukrywam, że rozmawiamy jeszcze z dwójką zawodników, z jednym z Polski i jednym z zagranicy. W środę powinniśmy się dowiedzieć, czy uda nam się sprowadzić do Chorzowa topowego polskiego gracza. Czekam też na odpowiedź od naszego potencjalnego stranieri. Szukamy wzmocnień na pozycji pivota. Chcemy mieć zespół, który będzie w stanie powalczyć o najwyższe cele.


Bednarczyk o miejsce między słupkami będzie głównie rywalizował z Rafałem Krzyśką. Ma za sobą bardzo dobry sezon. 31-latek przez długie lata bronił dostępu do bramki Uniwersytetu Śląskiego i zbierał przyzwoite recenzje za grę na najwyższym szczeblu rozgrywek. Jego najmocniejsze strony to refleks oraz gra na linii.


- Lubię zdrową, sportową rywalizację i cieszę się, że dołączył do nas Mateusz Bednarczyk - stwierdził golkiper Rafał Krzyśka. - Graliśmy przez prawie dwa lata w jednym zespole, dobrze się znamy i wiemy oboje o co chodzi w tym fachu. Kiedy pojawia się konkurencja, to zawsze działa to na korzyść całej drużyny. Dla mnie to dodatkowa mobilizacja, żeby być jeszcze lepszym. Walka o bluzę z numerem jeden na pewno będzie zacięta.


Śląski zespół po raz pierwszy od 11 lat zakończył sezon w czołowej trójce. Podopieczni Mirosława Miozgi zasłużenie sięgnęli po brązowy medal i byli jedną z trzech drużyn, która zdołała ograć u siebie Rekord Bielsko-Biała. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc w kolejnej kampanii plany są jeszcze bardziej ambitne. Coraz głośniej mówi się o próbie zdetronizowania bielskiego hegemona.


- Ten poprzedni sezon był dobry, mógł być oczywiście lepszy, a następny musi być jeszcze lepszy. Wystartujemy i będziemy walczyć o mistrzostwo Polski, ponieważ trzeba mierzyć wysoko, a jakości patrząc na kadrę, na pewno nam nie brakuje. Postaramy się pokrzyżować szyki Rekordowi, wierzę, że nas na to stać. Dołączył do nas Romek Wachuła. Długo szukaliśmy takiego zawodnika, który potrafi przytrzymać piłkę i da nam jeszcze więcej jakości z przodu i z tyłu. Jestem dobrej myśli – stwierdził szkoleniowiec Mirosław Miozga.


Clearex zakończył cykl treningowy meczem sparingowym ze środowiskowym zespołem, Irex-Gaz Chorzów, wygrywając 7:4. Na pierwszych zajęciach po futsalowych wakacjach zawodnicy spotkają się pod koniec lipca, a do tego czasu będą trenować indywidualnie.


- Powoli rozglądamy się za ciekawymi sparingpartnerami. Na razie wiele klubów jest zajętych głównie transferami, więc trudno mówić o szczegółach. Chcemy zagrać kilka spotkań kontrolnych z mocnymi rywalami. Może wyjedziemy na jakiś dobrze obsadzony turniej. W grę wchodzą również pojedynki z silnymi zagranicznymi zespołami – zakończył Miozga.

 

Tekst: Rafał Szlaga

Zdj. Clearex Chorzów