Clearex wygrywa w ligowym klasyku!

21.11.20Utworzono
/uploads/assets/2782/Bez tytułu.png
Clearex Chorzów pokonał w hicie STATSCORE Futsal Ekstraklasy Rekord Bielsko-Biała 6:4. O końcowym wyniku zadecydowała skuteczność chorzowian w pierwszej połowie oraz bardzo dobra gra w obronie w drugiej części spotkania. Dla Rekordzistów była to pierwsza ligowa porażka od 4 października 2019 roku.

Święta Wojna. Starcie Gigantów. Wielka Bitwa. Polskie Futsalowe El Clasico. Spotkanie między Clearexem Chorzów i Rekordem Bielsko-Biała można było odmieniać przez wszystkie przypadki i nic nie byłoby przesadą. W końcu na parkiecie miały pojawić się dwa najbardziej utytułowane kluby w naszym kraju, które wciąż walczą o medale.

 

Tych bliżej jest obecnie Rekord, ale ostatnie bezpośrednie spotkania obu drużyn pokazały, że dla bielszczan wcale to nie musi oznaczać łatwego spacerku.

 

Atomowe otwarcie

 

Słowa te znalazły potwierdzenie już w 4. minucie, po indywidualnej akcji Przemysława Dewuckiego, który świetnie nawinął jednego z Rekordzistów i z ostrego kąta pewnie pokonał Bartłomieja Nawrata.

 

Na tym gospodarze jednak nie skończyli i w 8. minucie wykorzystali to, przed czym przestrzegał Andrzej Szłapa – stały fragment gry. Po faulu w okolicach pola karnego, do piłki podszedł Sebastian Leszczak, który silnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał większych szans na obronę Nawratowi.

 

Goście przebudzili się dopiero w drugiej części pierwszej połowy, choć nie bez pomocy Clearexu. Chorzowianie pogubili się nieco w obronie, a to w najlepszy możliwy sposób wykorzystał Alex Viana, zmniejszając tym samym straty.

 

Do remisu doprowadził zaś Michał Marek, po dostaniu bardzo dobrej piłki z autu od Pawła Budniaka.  Momentalnie na to zareagował Mirosław Miozga, przestrzegając swoich zawodników, aby uspokoili grę, zaznaczając jednocześnie, że Rekord takich błędów nie wybacza.  

 

Wskazówki pomogły natychmiastowo, a z dystansu na 3:2 huknął kapitan Clearexu, Szymon Łuszczek.

 

Odpowiedzieć na to chciał ponownie Alex Viana, ale powracający między słupki Rafał Krzyśka, świetnie wybronił strzał Brazylijczyka.

 

Tyle szczęścia nie miał Nawrat, który za sprawą Adama Wędzonego i Przemysława Dewuckiego skapitulować musiał jeszcze dwukrotnie. Tym samym bielszczanie mieli już pięć bramek bagażu, a warto zaznaczyć, że ostatni raz tyle goli stracili w meczu… z Clearexem. W 16. kolejce minionego sezonu Rekordziści wygrali 7:5!

 

Scenariusz ten sam, aktorzy inni

 

Po zmianie stron Rekordziści wzięli przykład ze swoich rywali i tak jak ci świetnie otworzyli pierwszą połowę, tak ci razem z drzwiami weszli w drugą. Bramki Budniaka i Matheusa zniwelowały straty do jednego trafienia, przez co Clearex musiał znów zacząć drżeć o wynik.

 

Obrona Chorzowa

 

Zadanie obrony korzystnego rezultatu było o tyle trudniejsze, bowiem w 34. minucie czerwoną kartkę obejrzał Łuszczek, co jednocześnie było piątym przewinieniem chorzowian.

 

Efektów długo jednak nie było. Rekord nie mógł wykorzystać przewagi, Clearex nie faulował i nawet gra z lotnym bramkarzem nie dawała korzyści bramkowej. Co gorsza dla przyjezdnych w na minutę przed końcową syreną do pustej siatki piłkę skierował Adam Wędzony, czym zabrał resztki nadziei bielszczan na dobry wynik.

 

- Uważam, że zaważyła determinacja w obronie i skuteczność z przodu. Rekord nas dogonił, ale udało się odskoczyć na trzy bramki, co pozwoliło ostatecznie wygrać. Takie zwycięstwa budują. Mamy nadzieję, ze dzięki temu rozpoczniemy marsz w górę tabeli – mówił po meczu Mikołaj Zastawnik.


CLEAREX CHORZÓW – REKORD BIELSKO-BIAŁA 6:4 (5:2)

 

Bramki: Przemysław Dewucki (4, 20), Sebastian Leszczak (8), Szymon Łuszczek (14), Adam Wędzony  (19, 39) – Alex Viana (11), Michał Marek (12), Paweł Budniak  (25), Matheus Ferreira (26).

 

Żółte kartki: Łuszczek x2, Brocki, Salisz.

 

Czerwona kartka: Szymon Łuszczek (35).

 

CLEAREX: Krzyśka (Bednarczyk) – Wędzony, Salisz, Zastawnik, Dewucki, Łuszczek, Mizgajski, Brocki, Rotuski, Bidelski, Seget, Golly, Leszczak.

 

REKORD: Nawrat (Mura) – Popławski, Hutyra, Budniak, Viana, Matheus, Bernardo, Janovsky, Surmiak, Biel, Kubik, Marek, Twarkowski.


Autor: Łukasz Leski

Fot. Clearex Chorzów