Constract wciąż niepokonany, niespodzianka w Pniewach

23.10.21Utworzono
/uploads/assets/3749/248241292_2927520424176740_5645802351983084882_n.jpg
Choć bramek było stosunkowo niewiele, oba mecze 7. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy rozgrywane w sobotę o godzinie 16:00 przyniosły sporo emocji. Ostatecznie Constract Lubawa zremisował przed własną publicznością z Dremanem Futsal Opole Komprachcice 2:2. Do niespodzianki doszło za to w Pniewach, gdzie Red Dragons pewnie pokonał AZS UW Darkomp Wilanów 3:1.

Constract przed rozpoczęciem 7. serii gier jako jedynyw STATSCORE Futsal Ekstraklasie mógł poszczycić się mianem zespołu niepokonanego. Podopiecznych Sebastiana Grubalskiego nie czekało jednak łatwe zadanie. Ich rywalem był bowiem Dreman Futsal Opole Komprachcice, który w zeszłym tygodniu pokazał, że jest zespołem, z którym bezwzględnie trzeba się liczyć. Podopieczni Jarosława Patałucha pokonali bowiem Rekord Bielsko-Biała 3:2 i nie było wątpliwości, że teraz będą chcieli pokonać kolejnego faworyta do tytułu.

 

Pierwsza część gry pokazała, że naprzeciw siebie stanęło dwóch godnych rywali. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko, podczas którego gra toczyła się w bardzo dobrym tempie. Pomimo wcześniejszych sytuacji pierwszy gol padł dopiero w 13. minucie, kiedy to rezultat spotkania otworzył Tomasz Lutecki. Goście nie byli jednak w stanie utrzymać prowadzenia do przerwy. Na nieco ponad 2 minuty przed końcem pierwszej części gry do wyrównania doprowadził Jakub Raszkowski.

 

Druga odsłona miała niemal identyczny przebieg jak pierwsza. Bardzo długo obie drużyny – pomimo świetnego tempa i licznych szans – nie były w stanie przełamać defensywy rywali. Do takiej sytuacji doszło dopiero w 34. minucie, ale tym razem to gospodarze po raz pierwszy tego dnia wyszli na prowadzenie. Swojego drugiego gola zdobył Jakub Raszkowski, dla którego były to już 11. i 12. trafienie w obecnym sezonie. Wydawało się, że lubawianie nie wypuszczą już z rąk trzech punktów, ale goście z Komprachcic ponownie pokazali ogromny charakter. Na niespełna 3 minuty przed końcową syreną do wyrównania doprowadził Andre Luiz, ustalając jednocześnie rezultat tego meczu.

 

Podział punktów sprawia, że Constract wciąż jest jedyną niepokonaną w tym sezonie STATSCORE Futsal Ekstraklasy drużyną. Lubawianie mogą czuć jednak spory niedosyt, zwycięstwo stracili bowiem w samej końcówce. Sobotni remis oznacza także zachowanie statusu quo pomiędzy obiema ekipami. Lubawianie okupują aktualnie miejsce na najniższym stopniu podium (17 punktów), goście z Komprachcic znajdują się natomiast jedną pozycję niżej (16 punktów). W Kolejnej serii gier formę wicemistrzów Polski sprawdzi beniaminek z Polkowic, podopieczni Jarosława Patałucha na własnym parkiecie zmierzą się natomiast z Clearexem Chorzów.

 

CONSTRACT LUBAWA - DREMAN FUTSAL OPOLE KOMPRACHCICE 2:2 (1:1)

Bramki: Jakub Raszkowski: 18', 34' - Tomasz Lutecki 13', Andre Luiz 38'

 


Faworytem starcia pomiędzy Red Dragons Pniewy a AZS-em UW Darkomp Wilanów wydawali się być goście. Podopieczni Macieja Karczyńskiego w obecny sezon weszli bowiem całkiem nieźle i do meczu 7. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy przystępowali z 11 punktami na koncie, zajmując 6. miejsce w ligowej tabeli. „Czerwone Smoki” znajdowały się natomiast w grupie pięciu drużyn, które z 4 „oczkami” na koncie zamykały stawkę.

 

Przebieg spotkania po raz kolejny pokazał jednak, że w futsalu nie zawsze teoretycznie lepszy zespół sięga po zwycięstwo. Pniewianie zagrali bardzo ambitnie, z ogromną wolą walki i finalnie to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów. Przed przerwą kibice zobaczyli tylko jedną bramkę, a jej strzelcem był Maksym Pautiak. Ukraiński rozgrywający rezultat spotkania otworzył już w 1. minucie. Potem – mimo sytuacji z obu stron – kolejne bramki w tej odsłonie już nie padły.

 

W drugiej części gry dominującą stroną wciąż byli gospodarze, którzy byli w stanie udokumentować to kolejnymi dwoma bramkami. Najpierw w 29. minucie swoją drugą bramkę tego dnia strzelił Pautiak, a ledwie 3 minuty później rezultat na 3:0 podwyższył Piotr Błaszyk. Wynik ten sprawiał, że pniewianie mogli nieco zdjąć nogę z gazu i tak rzeczywiście się stało. Goście z Warszawy rzucili się natomiast do huraganowych ataków, ale stać ich było jedynie na zdobycie bramki honorowej. Tę w 35. minucie zdobył kapitan akademików – Radosław Marcinkowski.

 

Zwycięstwo „Czerwonych Smoków” sprawiło, że podopieczni Łukasza Frajtaga mogą nieco odetchnąć. Trzy punkty dopisane za dzisiejszy mecz sprawiły bowiem, że pniewianie awansowali – przynajmniej na pewien czas – na 8. lokatę w tabeli STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Goście z Warszawy pozostają natomiast z 11 punktami, ale czołówka powoli zaczyna im uciekać. Szansę do rehabilitacji podopieczni Macieja Karczyńskiego będą mieli już za tydzień, kiedy podejmą Piasta Gliwice. Red Dragons Pniewy na wyjeździe zmierzy się natomiast z LSSS Teamem Lębork.

 

RED DRAGONS PNIEWY – AZS UW DARKOMP WILANÓW 3:1 (1:0)

Bramki: Maksym Pautiak 1’, 29’, Piotr Błaszyk 32’ – Radosław Marcinkowski 35’


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Sławomir Jakubowski