Constract zgarnia trzy punkty i jest drugi

19.02.22Utworzono
/uploads/assets/4004/pedrinhorad.jpg
Niespodzianki nie było: Constract Lubawa pewnie pokonał FC Reiter Toruń 6:2 i potwierdził chęć walki o mistrzostwo Polski.

Pisaliśmy, że w poprzednim sezonie w meczu tych drużyn w Lubawie padł niecodzienny wynik 11:0 dla Constractu. Tym razem takiego pogromu nie było, ale także gospodarze wygrali stosunkowo łatwo.

 

Wątpliwości mogły być tylko na początku, gdy na gola najskuteczniejszego strzelca STATSCORE Futsal Ekstraklasy, Jakuba Raszkowskiego z Constractu, po 21 sekundach odpowiedział Marcin Mikołajewicz - a na początku 8 minuty Remigiusz Spychalski wyprowadził torunian na prowadzenie. Szybko jednak sytuacja wróciła do spodziewanej przez gospodarzy normy po dwóch golach reprezentanta Polski Tomasza Kriezela - byłego fustalisty FC Toruń, który wczoraj przedłużył kontrakt z Constractem do połowy 2024 roku.

 

Jeszcze do przerwy lubawianie prowadzili 5:2 i stało się jasne, że zainkasują trzy punkty. Wynik na 6:2 ustalił Pedrinho (na zdjęciu). W końcówce meczu oba zespoły spróbowały gry z lotnym bramkarzem, ale nie przyniosło to efektu w postaci zmiany wyniku.

 

Większą jakość Constractu obrazują statystyki: lubawianie oddali znacznie więcej celnych strzałów (15-6). Za to niecelnych o jednego więcej oddali goście z Torunia.

 

Dzięki wygranej Constract awansował na drugie miejsce w tabeli, wyprzedził Piasta Gliwice - i będzie teraz liczył na jego potknięcie w Brzegu.

 

Constract Lubawa - FC Reiter Toruń 6:2 (5:2)

 

Bramki: Raszkowski (3), Kriezel 2 (8, 11), Pedrinho 2 (17, 25), Sendlewski (20) - Mikołajewicz (3), Spychalski (8)

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Jakubowski / Constract Lubawa