Coraz mniej niewiadomych

10.04.18Utworzono
/uploads/assets/963/pniewy24.jpg
Ostatnie kolejki sezonu zasadniczego w Futsal Ekstraklasie przypominają równanie z niewiadomymi. Z każdym kolejnym meczem znaków zapytania jest coraz mniej, zwłaszcza jeżeli chodzi o poszczególne pozycje, które zajmą zespoły na starcie finałowej fazy.

 

Bielszczanie z Rekordu pewni swego byli już od dłuższego czasu. Teraz mają już taką przewagę, że jeżeli nadal będą grać tak skutecznie to na trzy-cztery kolejki przed zakończeniem gier w fazie mistrzowskiej zapewnią sobie tytuł. Wiele jednak w tej kwestii zależy też od rywali Rekordu. A grupa pościgowa walczy o jak najlepsze lokaty.

 

O drugie miejsce biją się już tylko Gatta i FC Toruń. Zduńskowolanie mają obecnie punkt więcej, ale trzeba im dopisać kolejne trzy "oczka" za mecz z beniaminkiem ze Słomnik. W tej sytuacji pozycja torunian w walce o miejsce za plecami Rekordu nie jest zbyt dobra. Torunianie muszą też jeszcze uważać na Clearex. Chorzowianie mogą wskoczyć na trzecie miejsce, chociaż tracą do ekipy Łukasza Żebrowskiego obecnie 4 „oczka”. Trzecie miejsce jest ważne z racji terminarzu w dodatkowej fazie. Drużyny z miejsc 1-3 grają jeden mecz więcej we własnej hali.

 

Na pewno dwa mecze u siebie zagra Piast i najprawdopodobniej Red Dragons. Piast jest już pewny gry w najlepszej szóstce i wie, że na trzecie miejsce nie wskoczy. Najwyżej może być czwarty. Piszemy „najprawdopodobniej Red Dragons” w kontekście terminarza w grupie mistrzowskiej. Istnieje bowiem jeszcze taki scenariusz, że pniewianie zostaną na finiszu wyprzedzeni przez beniaminka z Białegostoku. Beniaminek musiałby jednak dwa spotkania wygrać, Red Dragons przegrać – tylko taki scenariusz premiuje ekipę z Podlasia. W obecnej dyspozycji obu ekip mało kto bierze chyba to pod uwagę. Co ciekawe Czerwone Smoki muszą zdobywać punkty, by spokojnie przypieczętować grę w grupie mistrzowskiej, a dzięki tym punktom... mogą nawet zakończyć sezon na czwartym miejscu. W przypadku dwóch wygranych i korzystnych wyników spotkań z udziałem Piasta i Clearexu Red Dragons mogą zakończyć sezon zasadniczy tuż za podium.

 

Z walki o szóste miejsce odpadli już Portowcy ze Szczecina. Co jeszcze w grupie słabszej? MKF Solne Miasto Wieliczka może oddać miano czerwonej latarni w sezonie zasadniczym już jedynie Akademikom z Katowic. Podopieczni Pawła Machury z drugiej strony mają jeszcze szanse nawet na ósme miejsce, a Pogoń Szczecin na siódme. To także bardzo ważne w perspektywie terminarza w decydujących meczach. Kluczowe dla układów dolnych rejonów będą szczególnie spotkania: AZS UG Gdańsk – MOKS Słoneczny Stok Białystok (21 kolejka) i AZS UŚ Katowice – Pogoń 04 Szczecin (22 kolejka). 

 

foto: Red Dragons Pniewy