Coś się wypaliło i dreszczyk emocji

05.08.20Utworzono
/uploads/assets/2469/krzyska80.jpg
Niespodzianka: Rafał Krzyśka trenerem Clearexu Chorzów. - Czuję dreszczyk emocji i nadal duże zaskoczenie, bo wszystko potoczyło się bardzo szybko. Mam swój pomysł na grę Clearexu. Rozmawiałem z chłopakami i on im odpowiada - powiedział Krzyśka.

Krzyśka jest bramkarzem chorzowskiego klubu, ale... - Nie będę miał problemu z tym, żeby siebie posadzić na ławce rezerwowych - zapewnia. - Mamy w kadrze jeszcze dwóch bardzo dobrych golkiperów i o tym, kto zagra, zadecyduje dyspozycja podczas treningów. Jestem doświadczonym zawodnikiem, a poza tym: koledzy z drużyny też widzą, kto jak się prezentuje podczas zajęć. A dla mnie podpowiadanie drużynie z bramki nie będzie stanowiło żadnego problemu.

 

Krzyśka na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Mirosława Miozgę, który prowadził Clearex od 10 lutego 2017. - Coś się wypaliło, skończyło - twierdzi Miozga. - To nie była oczywiście łatwa decyzja, ale doszedłem do wniosku, że coś trzeba zmienić. Pewne rzeczy nam się w grze ciągle nie udawały.

 

Przypomnijmy, że kilka dni temu Clearex przegrał u siebie 0:3 z I-ligową Sośnicą Gliwice, a Miozga skrytykował po meczu swoich zawodników.

 

Miozga pozostaje w zarządzie Clearexu, będzie też współpracował z Wojciechem Dobrzyńskim w zakresie szkolenia grup młodzieżowych chorzowskiego klubu.

 

Zdj. Clearex Chorzów