Czerwone Diabły skuteczniejsze

06.11.22Utworzono
/uploads/assets/4578/305497552_501722228624851_3302184281504225486_n.jpg
Zespół Red Devils Chojnice odniósł bardzo ważne zwycięstwo z Legią Warszawa 4:1 i oddalił się od strefy spadkowej. Legioniści mimo optycznej przewagi wyjadą z Chojnic z niedosytem.

Na zakończenie 9. kolejki Futsal Ekstraklasy zostało rozegrane spotkanie pomiędzy Red Devils Chojnice a Legią Warszawa. Obie drużyny liczyły przed meczem na zdobycz trzech punktów, bowiem w obecnej kampanii nie błyszczą formą. 

 

Po niespełna dwóch minutach wynik spotkania otworzył Davidson Silva, który wykorzystał niepewną interwencję bramkarza gospodarzy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 

 

Legia miała szansę na podwyższenie prowadzenia, ale z bliskiej odległości czystego strzału nie oddał Radosław Marcinkowski. Później Brazylijczyk Davidson Silva po strzale z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę bramki Czerwonych Diabłów. Niewykorzystane sytuacje przez drużyny Mariusza Milewskiego i stracona bramka podziałała mobilizująco na Red Devils. 

 

Miejscowi zawodnicy z minuty na minutę zagrażali coraz bardziej bramce strzeżonej przez Tomasza Warszawskiego. Groźny strzał oddał Guladi Kokoladze jednak futsalówka po jego strzale otarła się tylko o słupek bramki legionistów. 

 

Czerwone Diabły doprowadziły do wyrównania w 14. minucie, kiedy Pavlo Skubchenko zgubił krycie źle ustawionych zawodników Legii Warszawa podczas rzutu rożnego i po strzale głową umieścił piłkę w siatce.  

 

Jeszcze przed przerwą groźnie zrobiło się pod bramką podopiecznych Jacka Burglina. Radosław Marcinkowski strzałem piętą próbował umieścić piłkę w bramce, ale Pavlo Puchka popisał się dobrą interwencją. 


 

Stałe fragmenty gry w tym spotkaniu były groźną bronią Red Devils. Udowodnili to już na początku drugiej połowy, gdyż po rzucie rożnym Guldi Kokoladze wpisał się na listę strzelców i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 2:1. 

 

Legioniści przeważali na parkiecie, co potwierdzała większa liczba celnie oddanych strzałów. Gospodarze z kolei częściej w drugiej połowie uciekali się do popełnionych fauli.  Jednak to Czerwone Diabły miały dziś lepiej nastawione celowniki w ofensywie.

 

W 25. minucie licznie zgromadzeni kibice w Chojnicach mogli cieszyć się z kolejnej bramki na 3:1. Janis Pastrars zamarkował strzał a następnie mocnym precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego trafił w okienko bramki Tomasza Warszawskiego. 

 

W kolejnych minutach inicjatywa była nadal po stronie Legii, ale nie byli efektywni w ataku. Trochę szczęścia zabrakło w jednej z akcji, gdy Andre Luiz trafił w słupek. 

 

Mariusz Milewski na pięć minut przed końcem spotkania wycofał bramkarza. Podjęte ryzyko przyniosło jednak stratę kolejnej bramki. Bramkarz miejscowych, Pavlo Puchka wykorzystał pustą bramkę przeciwników i strzelił gola z własnego pola karnego. Do końca spotkania trwała gra w przewadze gości, lecz nic z niej nie wyniknęło.

 

Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem drużyny z Chojnic 4:1, a Legia Warsza musi szybko wyciągnąć wnioski, ponieważ nadal zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. 


RED DEVILS CHOJNICE - LEGIA WARSZAWA 4:1 (1:1) 

Bramki: Pavlo Skubchenko 14, Guldi Kokoladze 21, Janis Pastars 25,  Pavlo Puchka 37 - Davidson Silva 2


fot. Red Devils Chojnice