Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Czy będzie czego żałować?

15.11.21Utworzono
/uploads/assets/3796/R6__5532.jpg
Ostatnie tygodnie w STATSCORE Futsal Ekstraklasie były niezwykle szalone. Głównie za sprawą GI Malepszy Futsal Leszno oraz Dremana Opole Komprachcice, którzy sprawili kilka niemałych niespodzianek. Ale czy tylko dzięki nim?

Początek sezonu ani trochę nie wskazywał, że poza liderującym Piastem najgłośniej będzie się mówić o GI Malepszy Futsal Leszno oraz Dremanie Opole Komprachcice. Zapewne prędzej wskazalibyśmy wtedy Legię Warszawa, która fenomenalnie weszła w rozgrywki, a jak było potem, to wiemy już wszyscy…

Zdobycie czterech punktów przez każdą z tych drużyn z Rekordem Bielsko-Biała i Constractem Lubawa sprawiło jednak, że to wśród tych zespołów będzie można szukać czarnego konia sezonu. Oczywiście aktualnie bliżej tego miana są gracze z Opolszczyzny, a przyczyna tego jest bardzo prosta – wspomniany początek sezonu.

Dreman bowiem punktował regularnie od początku sezonu, a jedyną wpadką była porażka u siebie z Legią Warszawa. Robił to też dość „po cichu”, bo i do 6. kolejki rywalizował głównie z zespołami walczącymi o utrzymanie, przez co dopiero Rekord Bielsko-Biała był dla niego testem z najwyższej półki, po którym cała euforia nabrała niesamowitego tempa.

Inaczej było z GI Malepszy Futsal Leszno. Zawodnicy Tomasza Trznadla po 5. kolejce znajdowali się w strefie spadkowej z zaledwie dwoma punktami na koncie i prędzej im się wróżyło rozczarowanie sezonu, niż czarnego konia. Leszczynianie odpalili wtedy jednak jak z armaty. Gdybyśmy uwzględniali tabelę dopiero od 6. kolejki, klub z Wielkopolski znajdowałby się na 1. miejscu z bilansem 5-1-0, 42:13 (!).  

Tuż za nim z kolei znajdowałyby się… Czerwone Smoki z Pniew, które również zaczęły wygrywać od 6. kolejki. Od tego czasu minimalnie lepszy od nich był jedynie Dreman – porażka 4:5. Oczywiście gracze Łukasza Frajtaga nie mierzyli się jeszcze z Rekordem i Constractem, więc na szersze wnioski przyjdzie czas, ale już samo to zestawienie pokazuje jak kluczowy na sam koniec sezonu może okazać się jego początek.

Do finału sezonu 2021/22 pozostało jeszcze 19 kolejek. Starty zatem z pewnością da się odrobić. Pytanie tylko czy w Lesznie i Pniewach nie będzie brakować punktów z początku sezonu do być może nawet czegoś historycznego…      


Autor: Łukasz Leski

Fot. Czarny Productions