Derby Wielkopolski dla Red Dragons

26.11.22Utworzono
/uploads/assets/4637/pobrany plik.jpg
Sobotę kończymy zwycięstwem derbowym Red Dragons Pniewy. Czerwone Smoki w drugiej połowie odwrócili losy spotkania i pokonały GI Malepszy Arth Soft Leszno 3:1.

Derby Wielkopolski kończyły pełną emocji sobotę z FOGO Futsal Ekstraklasą. Dotychczasowe mecze pomiędzy Red Dragons z GI Malepszy Arth Soft Leszno przynosiły mnóstwo emocji i zawsze kończyły się albo remisami albo minimalnymi zwycięstwami jednych albo drugich. 

 

Pierwsi sygnał do ataków dali gospodarze. Próby Mykyty Storozhuka czy Piotra Błaszyka kończyły się jednak na obramowaniu bramki leszczynian. Chwilę później świetną okazję miał Adrian Skrzypek, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Michał Długosz. Leszczynianie odpowiadali głównie z dystansu albo z kontry. Bliscy szczęścia byli Kacper Konopacki czy Yvaaldo Gomes.

 

Pierwsza bramka padła w 11. minucie. Brazylijczyk Yvaaldo Gomes zdecydował się na strzał zza pola karnego. Piłka niefortunnie odbiła się od jednego z zawodników Red Dragons, czym zmyliła Łukasza Błaszczyka. 

 

W późniejszych fragmentach pierwszej połowy mecz się uspokoił. Leszczynianie skutecznie się bronili a gospodarze próbowali na różne sposoby wyprowadzać ataki. Więcej bramek w pierwszej odsłonie jednak nie widzieliśmy. 

 

A druga zaczęła się bardzo dobrze dla Red Dragons. Pniewianie skutecznie wykorzystali rzut wolny a do siatki trafił Mykyta Storozhuk. Po tym trafieniu mecz zrobił się otwarty a obie strony miały swoje szanse. 

 

Czerwone Smoki ukąsiły po raz drugi w 29. minucie. Mateusz Kostecki w ostatnich tygodniach regularnie strzela na parkietach FOGO Futsal Ekstraklasy i nie inaczej było w akcji, która wypracował razem z Adrianem Skrzypkiem. 

 

Pniewianie byli bliżsi podwyższenia prowadzenia, ale świetnie w bramce spisywał się Długosz. To samo zresztą można powiedzieć o jego odpowiedniku w bramce Red Dragons. 

 

Leszczynianie systematycznie dążyli do wyrównania i stwarzali coraz groźniejsze sytuacje. Największe zagrożenie stwarzali Brazylijczycy Yvaaldo Gomes i Douglas Ferreira. Piłka jednak nie chciała wpaść do bramki. 

 

Na trzy minuty przed końcem spotkania goście zdecydowali się na grę z wycofanym bramkarzem. W jednej z pierwszych akcji jednak pomylili się w rozegraniu, co skrzętnie wykorzystał German Romero podwyższając prowadzenie dla Czerwonych Smoków. 

 

I więcej trafień w meczu już nie było. Derby na dobre rozkręciły się w drugiej połowie. W niej konkretniejsi byli gospodarze, którzy zgarniają pełną pulę. 


RED DRAGONS PNIEWY - GI MALEPSZY ARTH SOFT LESZNO 3:1 (0:1)

Bramki: Mykyta Storozhuk 21, Mateusz Kostecki 39, German Romero 39- Yvaaldo Gomes 11


Fot. Bartosz Barański